180821Analiza Cen LATO - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

180821Analiza Cen LATO

O Nas > Raporty TravelDATA
 

Informacja Branżowa firmy TravelDATA
dla uczestników Programu Transparentny Touroperator
oraz biur agencyjnych i osób zarejestrowanych na Wczasopedii


21.08.2018 - Analiza Cen Imprez Turystycznych - LATO 2018
W poszukiwaniu wytycznych na nowy sezon w turystyce wyjazdowej...

Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje Analizę Cen Imprez Turystycznych dotyczącą wyjazdów w sezonie letnim 2018. Obejmuje ona okres pierwszego pełnego tygodnia sierpnia, czyli 6-12 sierpnia 2018 roku.  Analizy są wysyłane podmiotom zarejestrowanym na portalu www.wczasopedia.pl w każdy poniedziałek.

I. Ważne wydarzenia ostatniego tygodnia w turystyce wyjazdowej

Znaczący, ale przejściowy wzrost sprzedaży wycieczek

Najnowszy czterdziesty drugi z kolei raport z systemu MerlinX  dotyczący wyników sprzedaży na sezon turystyczny 2017/18, z którym można się zaznajomić w mediach (32/2018) przyniósł tym razem sporą poprawę bieżącej sprzedaży  wycieczek, która była zbliżona do 12 procent. Ten wzrost oraz jednoczesny spadek bazy odniesienia spowodował, że w skali roku odnotowano zamianę ostatniego rekordowego spadku (o 5 procent) na wzrost, który dla najważniejszych dla branży imprez lotniczych wyniósł 11,1 procent.

Ponieważ minął już okres, w którym w raportach z systemu MerlinX zaprzestano podawania dynamiki wzrostu sprzedaży wycieczek w poszczególnych segmentach i ograniczono się do podawania jedynie danych zbiorczych (trzy tygodnie), to w tej sytuacji powróciliśmy do danych dotyczących dynamiki sprzedaży imprez lotniczych, co uwidocznione jest na wykresie powrotem do wcześniejszej formy słupków.

Tak ujęta dynamika w ujęciu dwuletnim wyniosła + 19,8 procent, podczas gdy tydzień wcześniej sięgnęła minus 2,3 procent, a przed dwoma tygodniami +8,9 procent. Ostatni rezultat może sygnalizować początek zmiany długoterminowego trendu spadkowego dynamiki dwuletniej na wzrostowy, o czym była już mowa w dwóch ostatnich materiałach



Jak już zaznaczaliśmy kilkakrotnie, w obecnej sytuacji na plan pierwszy w branży wysuwa się kwestia niskich cen i wyższego niż przed rokiem poziomu kosztów. Rezultatem obu tych tendencji jest presja na spadek marż realizowanych na imprezach turystycznych i w konsekwencji na poziom wyników finansowych. Negatywna sytuacja w tym względzie obserwowana jest już od drugiej dekady kwietnia, w maju, czerwcu i lipcu stopniowo przybierała na sile i chociaż obecnie ulega już tendencji do pewnej poprawy, to jednak nadal kontynuowany jest proces erozji wyników dużej części organizatorów.

Niższe niż przed rokiem ceny nadal gnębią touroperatorów

Poniżej przedstawiono - podobnie jak w poprzednim materiale, wykres zmian średniej przeceny rok do roku wycieczek na standardowo przedstawianych 23 kierunkach, dla wylotów w pierwszych pełnych tygodniach sierpnia i września. Dane w obu tych przypadkach są odnoszone do takich samych wyprzedzeń wobec terminu wyjazdu. Wykres dla wyjazdów w pierwszym pełnym tygodniu sierpnia został już w pełni zrealizowany, a naniesiono na niego wykres przecen wyjazdów wrześniowych (do 16 sierpnia). Kolor zielony oznacza obszar, w którym przeceny dla wyjazdów we wrześniu były płytsze niż w sierpniu, a czerwony sytuację odwrotną



Na wykresie widoczny jest relatywnie wyższy poziom przecen wycieczek wrześniowych (wyższy niż dla sierpnia), utrzymujący się zwłaszcza w niekorzystnym dla branży okresie maj
lipiec. W sierpniu (od piątego tygodnia wyprzedzenia wobec terminu wyjazdu) przeceny wyjazdów wrześniowych zaczęły się wprawdzie zwiększać, ale nie przekraczały już wartości sierpniowych, a ostatnio ich skala stała się wyraźnie mniejsza niż dla wyjazdów sierpniowych (pole zielone). Może to oznaczać ogólny trend do słabnięcia przecen w okresie późnych last minute (pomimo jego zachwiania w ostatnim tygodniu), tym bardziej, że podobna sytuacja miała już miejsce dla wyjazdów sierpniowych. Również skala obserwowanych teraz przecen wycieczek z terminem wylotu w pierwszym tygodniu października jest stosunkowo nieduża.

Dość interesujące może też być spojrzenie na skalę spadków cen wycieczek wrześniowych wobec sierpniowych (pierwsze tygodnie tych miesięcy), które przedstawiono na typowej mapce używanej do porównań bieżących i rok do roku. Tym razem jest to porównanie cen wyjazdów z takim samym wyprzedzeniem wobec terminu rozpoczęcia wycieczki, czyli z materiału z 23 lipca (dla wycieczek sierpniowych) oraz z niniejszego dla wycieczek wrześniowych



Ogólnie można powiedzieć, że posierpniowym spadkom cen nieco lepiej opierają się kierunki całoroczne (Egipt, Wyspy Kanaryjskie, a szczególnie wrażliwe na nie są kraje (zwłaszcza w ujęciu procentowym), które są celem mniej kosztownych wypoczynkowych wyjazdów rodzinnych dla turystów mniej zasobnych materialnie (Bułgaria, Tunezja).

Kwestia wzrostu wynagrodzeń, jako średnioterminowego czynnika turystycznej koniunktury

Obecnie uwagę branży przykuwają bieżące sprawy związane ze sprzedażą wycieczek i kształtowaniem się ich cen, kosztów i marż, czyli w efekcie wyników organizatorów. W niniejszym materiale powrócimy jednak
zgodnie z zapowiedziami - do dawno nie omawianej  kwestii ważnej dla średnioterminowego kształtowania się koniunktury, a zatem również w sezonie 2018/2019), czyli do sprawy wynagrodzeń.

W sytuacji gdy maleje wpływ przyrostu zatrudnienia z powodu wyczerpywania się rezerw niezatrudnionej jeszcze siły roboczej oraz brak jest konkretnych planów nowych długoterminowych programów socjalnych o istotnym znaczeniu dla dochodów gospodarstw domowych, to właśnie wzrost płac zaczyna odgrywać coraz bardziej istotną rolę w ogólnym ich kształtowaniu i tym samym staje się coraz bardziej istotnym czynnikiem dla kształtowania się koniunktury w branży turystycznej.

Sytuację gospodarstw domowych wspierają też dodatkowo nowe strumienie wypłat takie jak rekompensaty dla rodzin górniczych za utracone w latach ubiegłych deputaty węglowe (2,35 mld złotych), efekt równoległego łączenia pracy z emeryturą, jak też wcześniejszego nabycia praw do emerytur dla osób, które takich świadczeń jeszcze nie pobierały i związane z tym przyspieszone wypłaty obligatoryjnych odpraw emerytalnych, a także inne mniej istotne efekty związane w wprowadzoną w październiku ubiegłego roku reformą emerytalną.

Od czasu do czasu pojawiają się też nowe inicjatywy jak np. coroczne wyprawki dla uczniów (czyli tzw. Dobry Start lub Wyprawka 300+), które powinny zasilać budżety domowe wczesną jesienią każdego roku, jak również pogłoski o innych inicjatywach, ale często są one dementowane.

Nowa fala dynamiki wzrostu wynagrodzeń i dochodów gospodarstw domowych

Niektóre dodatkowe strumienie wypłat w kolejnych miesiącach w dużym stopniu zanikną, ale wzrastająca dynamika ogólnego wzrostu wynagrodzeń powinna je w dużym stopniu rekompensować. Na razie ogólny rezultat tych czynników jest  taki, że wzrost dochodów gospodarstw domowych w doznał jakby kolejnego, choć ograniczonego impulsu wzrostowego, zwłaszcza wobec okresu IV kwartał 2016 - III kwartał 2017 (dokładniej grudzień 2016-lipiec 2017), co stało się jednym z czynników obecnej nadspodziewanie dobrej koniunktury w obszarze sprzedaży detalicznej, w tym towarów i usług z wyższej półki, do których w naszym kraju nadal należą też zagraniczne wycieczki.

Poniżej przedstawiamy prezentowany już wielokrotnie, ale tym razem w nieco zmienionej i skróconej formie,  zaktualizowany  wykres  w zakresie dynamiki wzrostu realnych wynagrodzeń na tle średniej regionu i niektórych krajów uchodzących obecnie za światowych liderów wzrostu płac. Dotychczas cały okres od października 2015 prezentowany był w danych miesięcznych lecz z powodu zbytniego skomplikowania wykresów dane miesięczne dotyczą teraz jedynie okresu od października 2017, zaś wcześniejszy okres październik 2015-wrzesień 2017 skompilowany został do danych kwartalnych.

Ponieważ krajowa dynamika porównywana jest z dynamiką w niektórych krajach naszego regionu oraz z regionalną średnią, to wykresy przedstawiane są w kategoriach dochodu netto (czyli „na rękę”), jako że w niektórych państwach zachodzą dość istotne zmiany podatkowe, co sprawia, że porównywanie ze sobą dochodów brutto staje się znacząco nieadekwatne i prowadzi do dość istotnych zniekształceń proporcji. Dlatego też dane dla Polski, które są podstawą dla prezentowanych wykresów mogą się w niewielkim stopniu różnić od danych prezentowanych w mediach, gdyż te co do zasady prezentują wynagrodzenia i ich dynamiki wzrostu w kategoriach brutto.

Pole czerwone na wykresie pomiędzy liniami dynamik dla Polski i regionu jako całości (bez Polski) oznacza jakby niedobór naszej krajowej dynamiki wzrostu realnych wynagrodzeń wobec średniej dynamiki regionalnej



Na tle regionu wypadamy smętnie …

Na wykresie widać, że dynamika wynagrodzeń realnych w naszym kraju permanentnie odstaje in minus od wiodących pod tym względem krajów regionu, jak również od regionalnej średniej. Tak znaczna różnica w dynamice wynagrodzeń realnych może budzić zdziwienie, ale wynika ona z różnego podejścia do kwestii relacji wydajność/ koszty pracy i z różnego nasilenia priorytetów polityki społecznej.

Bardzo mocno upraszczając kwestie dotyczące obszaru wynagrodzeń, doktryna liberalna mocno zakorzeniona w naszym kraju, którą w znaczącym stopniu wydaje się kierować premier Morawiecki, zakłada, że wzrost płac (kosztów pracy) powinien iść w parze ze wzrostem wydajności pracy, czyli innymi słowy zmiany wynagrodzeń powinny być skorelowane ze zmianami wydajności pracy.

W ten sposób powstaje czynnik utrwalania zbyt niskiego poziomu płac w sytuacji, gdy ten poziom jest zaniżony w stosunku do rzeczywistej wartości pracy w danym kraju lub regionie reprezentowanej przez rzeczywisty poziom wydajności.

Światowi liderzy wzrostu płac myślą całkiem inaczej

Doktryna nie-liberalna zwana czasem orbanomiką zakłada, że poziom wynagrodzeń powinien być skorelowany, ale z poziomem wydajności pracy.

Gdy ten poziom jest zbyt niski (czyli istnieje jakby luka płacowa), to można bez większej szkody dla konkurencyjności gospodarki podnosić płace do momentu , aż wystąpi prawidłowe skorelowanie plac z wydajnością. W raportach Węgierskiego Banku Narodowego (odpowiedniki raportów o inflacji NBP) zaznacza się teza, że na Węgrzech istnieje dość spora luka płacowa odziedziczona z czasów rządów socjalistów stanowiąca jakby rezerwę dla podnoszenia wynagrodzeń .

Warto przy tym zauważyć, że podnoszenie płac (zwłaszcza minimalnych) generuje spore wpływy do szeroko rozumianej kasy państwa (składki, podatki itp.), a nieco podwyższona inflacja(np. około 3 procent) jest korzystna dla wpływów budżetowych. Podwyższony poziom konsumpcji generuje z kolei inwestycje modernizacyjne w produkcji i usługach, które są elementem zwrotnego podwyższenia wydajności, co umożliwia kolejne wzrosty wynagrodzeń.

Hamulcowy wzrostu polskich płac

Premier Morawiecki wielokrotnie wypowiadał się w duchu zakończenia konkurowania niskimi płacami, ale w rzeczywistości postępuje odwrotnie. Pomimo historycznie korzystnej sytuacji budżetu państwa w sposób konsekwentny opóźnia i ogranicza często niezbędne korekty wynagrodzeń (lub świadczeń) w sferze budżetowej. Także aktualne założenia do projektu budżetu państwa na rok 2019 przewidują w tej sferze wzrosty jedynie o wskaźnik inflacji (założony 2,3 procent), czyli wzrost płac realnych na poziomie zero.

Będzie gorąca dyskusja o płacach

Obecnie jesteśmy w tej kwestii w ciekawym okresie, gdyż dotychczasowa polityka rządu dość mocno nie podoba się związkowcom (zwłaszcza z Solidarności), którzy obecnie oczekują na decyzję lub bardzo konkretne rozmowy w końcu sierpnia w kwestii radykalnego (?) podwyższenia wynagrodzeń w sferze budżetowej - czyli o 12 procent, na korzystniejszy poziom płacy minimalnej (2278 zamiast proponowanych 2220 złotych) oraz na korzystniejsze zasady wykorzystywania zakładowych funduszy socjalnych.

Nieznany na razie efekt tych rozmów utrudnia nieco prognozowanie wzrostu wynagrodzeń, czyli również dochodów gospodarstw domowych, a zatem stanowi czynnik komplikujący organizatorom prognozowanie koniunktury i przebiegu popytu w zorganizowanej turystyce wyjazdowej.

Ewoluujące modele popytu w turystyce

Zwiększone dochody pozwalają na realizowanie wyższego poziomu konsumpcji, ale jej ostateczna wielkość i struktura zależą już w dużym stopniu od nastrojów konsumenckich , które nie są tematem tego materiału. Warto jednak zaznaczyć, że na skłonność do zakupu relatywnie drogich towarów lub usług (m.in. wycieczki) wpływ ma nie tylko poczucie rosnących dochodów realnych, ale i nominalnych i nie tylko z punktu widzenia ostatniej miesięcznej wypłaty, ale z dłuższego okresu (z reguły tym dłuższego im większa jest skala wydatku).

Nie ma uniwersalnego modelu, który przekłada poziom dochodów na poziom konsumpcji, gdyż związek ten podlega nieustannym modyfikacjom w zależności od różnych czynników (podobnie jak stan pogody), ale nie wnikając zbytnio w szczegóły, można powiedzieć, że dość dobrze koreluje ze sprzedażą średnio drogich wycieczek  nominalno-realny mix wzrostu wynagrodzeń (obecnie z tendencja do słabnięcia przewagi wielkości realnych) i kroczący ich poziom na bazie 6-12 miesięcznej (obecnie z tendencją do okresów krótszych).

Poniżej przedstawiono wykres przebiegu średniej wzrostu wynagrodzeń realnych i nominalnych (czyli mixu 50/50) na bazie okresu 6-9 miesięcy  (czyli średnio 2,5 kwartału). Na wykresie uwzględniono też wypłaty z różnych tytułów, w tym zwłaszcza z socjalnego Programu Rodzina 500+ (dla uproszczenia również według okresu 2,5 kwartalnego, choć powinien być nieco wydłużony)



Z wykresu jest widoczna pozytywna rola wypłat z programu 500+, który wspierał konsumpcje akurat w okresie, w którym dynamika wzrostu płac była niska, a nawet przeżywała pewien regres.

Znaczne odczuwalne wsparcie dla branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej miało miejsce w III kwartale 2016 roku (spore wakacyjne ożywienie sprzedaży i w okresie first minute sezonu 2017 (IV kwartał i I oraz częściowo II kwartały 2017).

Mimo wszystko krzywa reprezentująca połączony poziom płac i wypłat 500+ z reguły przebiegała wyraźnie poniżej średniej regionalnej nie mówiąc już o krzywej dla liderów regionu, którzy
to dla pocieszenia - są również światowymi liderami wzrostu płac.

Nawarstwianie się niskiej dynamiki polskich płac zaczyna już nieco szokować

Na zakończenie pierwszej części tej kwestii (druga zapewne w kolejnym materiale) pokazujemy nieco szokujący wykres zmian poziomu płac realnych (czyli nie mixu) w horyzoncie czterech lat, czyli jakby typowej kadencji parlamentarnej



Wykres ten uświadamia, jak wydawałoby się umiarkowane różnice w dynamice realnych wynagrodzeń, potrafią się kumulować w konsekwencje całkiem znacznych przesunięć w poziomie płac realnych w danym kraju. Mocny spadek Węgier  w maju 2018 ma przypadkowy charakter techniczny, bowiem wskaźnik objął akurat najsłabszy pod tym względem miesiąc w ostatnich kilku latach, a zwykła wartość powinna wynieść około 35 procent (czyli Polska razy 2), podczas gdy Rumunia reprezentuje w tym względzie od prawie dwóch lat poziom Polski razy 3.

Ostatni tydzień w statystykach sieci Wakacje.pl

Obecnie coraz bardziej wartościowym źródłem informacji o zmianach i trendach w sprzedaży wycieczek stają się dane liderującej w naszej branży turystyki wyjazdowej sieci Wakacje.pl. Zwiększa ona systematycznie swój udział w rynku
w tym niedawno poprzez przejęcie całości udziałów spółki My Travel sp. z o.o. - a zatem w konsekwencji jej dane i informacje mogą coraz dokładniej oddawać bieżącą i historyczną sytuację na krajowym rynku turystycznym.

Poniżej przedstawiono krótkie zestawienie zmian wielkości udziałów rynkowych najważniejszych kierunków w ostatnim tygodniu wraz z krótkimi komentarzami:

Grecja:  wzrost o  0,24% - osiemnasty z rzędu wzrost udziałów rynkowych tego kierunku po wcześniejszym 13-tygodniowym trendzie spadkowym trwającym do połowy kwietnia, ale podobnie jak we wcześniejszych czterech tygodniach dość wyraźnie niższy niż w tygodniach do połowy lipca, w których Grecja dynamicznie zwiększała udziały rynkowe m.in. z powodu znacznego popytu odłożonego z okresu styczeń-kwiecień i relatywnie bardzo niskich cen. Obecnie Grecja powinna wchodzić już w okres stopniowego wyhamowywania wzrostów i stabilizowania udziałów rynkowych, chyba że na konkurencyjnych kierunkach nastąpią jakieś niekorzystne zdarzenia ograniczające poziom bieżącego popytu (np. w Turcji). Sprzedaż Grecji jest obecnie wspierana przez nadal relatywnie niskie ceny, które w kolejnych tygodniach powinny już jednak tracić na atrakcyjności. W ostatnim tygodniu rynkowe udziały sprzedaży Grecji rosły bardzo mocno w sierpniu, a znacznie wolniej we wrześniu i w październiku.

Bułgaria: wzrost o 0,17% - dziesiąty tydzień wzrostu udziałów rynkowych po wcześniejszych 9 tygodniach spadków. Nieco lepsza od historycznej sprzedaż Bułgarii jest w tym okresie wspierana przez wyraźnie mniej korzystną niż zazwyczaj o tej porze sprzedaż kierunków konkurencyjnych jakimi są Turcja (niepewność sytuacji ekonomicznej) i Egipt (relatywnie wysokie ceny). Niska dynamika sprzedaży rok do roku widoczna w statystykach z systemu MerlinX może wynikać z braku uwzględniania sprzedaży ofensywnego cenowo organizatora na tym kierunku, jakim jest TUI Poland. Bułgaria zyskiwała rynkowe udziały zarówno w sierpniu (niewiele), jak i we wrześniu (wyraźnie).

Tunezja: wzrost o 0,07% - kierunek ten regularnie zyskiwał na znaczeniu od czwartego tygodnia stycznia do końca marca, co mogło wynikać z relatywnie bardzo niskich cen oraz odłożonego popytu z trzech poprzednich sezonów. W dwunastu kolejnych tygodniach - po przejściowej stabilizacji - notowano już systematyczne spadki udziałów rynkowych, co mogło mieć związek ze znacząco rosnącymi cenami wyjazdów do tego kraju i przyhamowaniem wzrostu popytu w Polsce B. Ostatnie zniżki cen przyczyniły się do dwutygodniowej poprawy popytu, ale efekt ten wygasł w poprzednim tygodniu. W ostatnim tygodniu Tunezja ponownie zyskiwała udziały, w tym w sierpniu i we wrześniu, a nieco traciła w październiku.

Albania: wzrost o 0,02% - bardzo duże obniżki cen wycieczek do Albanii, rozpoczęte w drugim tygodniu czerwca zdecydowanie przyspieszyły tempo sprzedaży, które utrzymuje się do chwili obecnej. Wysoki wzrost udziałów w poprzednim tygodniu mógł po części wynikać z powodu przesunięcia statystyk w systemie. W minionym tygodniu Albania nie zyskiwała, ani w sierpniu, ani we wrześniu, a wzrost wynikał z rosnącej roli września, w którym udział Albanii jest na razie wyższy niż w sierpniu. Sytuacja ta powinna zwiastować bliski koniec wzrostowego trendu udziału Albanii w rynku wycieczek.

Hiszpania: bez zmian
od kilku tygodni traciła udziały rynkowe w wyraźnie malejącej skali w porównaniu z okresem wcześniejszym. Kierunek ten teoretycznie powinien w następnych tygodniach nadal tracić udziały rynkowe, ale nie jest to takie pewne w obliczu przeciągającego się okresu nadspodziewanie słabej sprzedaży Turcji i Egiptu. Hiszpania w minionym tygodniu najlepiej wypadła w sierpniu, słabiej w październiku, a jeszcze słabiej we wrześniu.

Egipt: spadek o 0,15% - dwunasty kolejny tydzień relatywnie słabej sprzedaży wycieczek do tego kraju, który w tym roku do trzeciej dekady kwietnia zdecydowanie zyskiwał na znaczeniu. Obecna sytuacja ma zapewne związek z sukcesywnie postępującą utratą przewagi w bieżącej atrakcyjności cenowej wobec kierunków konkurencyjnych, a także z perspektywy porównań z analogiczną sytuacją w sezonie ubiegłym, w których kierunek ten jawi się w ostatnich dziewięciu tygodniach jako wyraźny lider wzrostu cen. W minionym tygodniu Egipt notował spadki udziałów w sierpniu i październiku, a nieco zyskiwał we wrześniu.

Turcja:  spadek o 0,44% - kierunek ten już od końca marca wykazuje bardzo znaczne wahania tempa sprzedaży. Od połowy czerwca w następstwie relatywnie korzystniejszych cen tempo jego sprzedaży nieco się poprawiło, choć było pod presją znacznych zniżek cen w pobliskiej Grecji. W ostatnich tygodniach sprzedaż Turcji stała się wyraźnie słabsza od oczekiwań, co może być pierwszą i niezupełnie uzasadnioną reakcją na medialne doniesienia o dużych ekonomicznych kłopotach tego kraju. W ostatnim tygodniu kierunek ten mocno tracił w sierpniu, mniej we wrześniu, a nieco zyskiwał w październiku.

Na innych kierunkach, nie odnotowano większych zmian, a skala ich zysków lub strat udziałów rynkowych wyrażała się dla nich w minionym tygodniu w setnych częściach procenta.

Plusy i minusy tygodnia(i) dla turystyki


Raczej minus: kolejne świetne informacje z polskiej gospodarki

Ostatnio otrzymujemy coraz większą liczbę informacji świadczących o bardzo dobrym stanie naszej gospodarki. Pierwszy kwartał przyniósł w  zasadzie najwyższy wzrost PKB za I kwartał 2018 roku w całej UE (5,2 procent) za wyjątkiem Irlandii, której dane odzwierciedlają też działalność obcych firm rejestrujących tam swoją działalność. Skutkuje to absurdalnie dużymi skokami wskaźników ekonomicznych np. w 2015 roku PKB wzrósł tam o ponad 25 procent, a dynamika wzrostu produkcji przemysłowej sięgała nawet 60 procent z czego jasno wynika, że danych takich nie można traktować zbyt poważnie. W ostatni wtorek większość krajów (z wyjątkiem kilku m. in. rzeczonej Irlandii, Luxemburga i Malty) podała dynamiki wzrostu PKB za kwartał drugi. Okazało się, że Polska (na razie ) jest pod tym względem na czele, a także mamy więc dwa kwartały z rzędu z wzrostem ponad 5 procent, czyli sytuację z jaką ostatnio mieliśmy do czynienia w latach 2006-2007.  

Wczoraj podano dane o dynamice wzrostu produkcji przemysłowej, która wyniosła + 10,3 procent, co może również być najlepszym wynikiem w UE podobnie jak bardzo dobre rezultaty we wcześniejszych miesiącach. Do takich należą najwyższa w UE dynamika wzrostu produkcji przemysłowej w kwietniu (+9,3 procent) i trzecia najwyższa w maju (+5,4) oraz bardzo wysoka w czerwcu (+6,8), prawdopodobnie druga po … Irlandii.

Gospodarka pędzi
ale nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą …

Dla nastrojów konsumenckich najważniejsze jest jednak nie to, co jest w rzeczywistości, tylko to co się ludziom wydaje. Stąd wyniknął istotny spadek nastrojów konsumenckich wynikający z czerwcowego badań tych nastrojów  (Kantar Public), którego ważnymi przyczynami były właśnie mocno pogorszone oceny stanu gospodarki (z 9 do 0 pkt.) oraz jej perspektyw (z 6 do 1 pkt.), co przekłada się z kolei na głęboki spadek również w zakresie ocen perspektyw kondycji własnych gospodarstw domowych respondentów (z  14 do 5 pkt.).

Jak już zaznaczaliśmy w naszych materiałach wielokrotnie, sytuacja taka prawdopodobnie wynika z relatywnie niskiego poziomu sprawności zawodowej komentatorów zatrudnionych w państwowych mediach, którzy w przekazie lub medialnych dyskusjach nie potrafią się skutecznie przeciwstawić drugiej stronie pomimo, że mają całą talię argumentów w postaci twardych pozytywnych danych ponadnarodowych instytucji międzynarodowych i banków inwestycyjnych.

Minus w tym wypadku polega na tym, że tak znacznych sukcesów gospodarczych nie będzie już można łatwo powtórzyć. W takim wypadku można próbować sobie wyobrazić co się stanie, gdy wyśmienite wyniki gospodarcze ustąpią miejsca po prostu wynikom bardzo dobrym, czyli np. dynamice wzrostu 4,4 procent?

W takiej sytuacji łatwy do wyobrażenia jest wysyp negatywnych tytułów w mediach typu: jak szybko będzie teraz dołować polska gospodarka, polska gospodarka na drodze ku recesji, z polską gospodarką dobrze to już było, albo - polska gospodarka na hamulcu
twarde, czy miękkie lądowanie?

Prawdopodobieństwo tego typu narracji jest bardzo duże i będzie miało zapewne istotny wpływ na poglądy części mieszkańców, zwłaszcza z obszarów tzw. Polski B, stanowiących teraz zaplecze wzrostu polskiej branży turystyki wyjazdowej.

Jest to bardzo istotny problem dla organizatorów, gdyż proste przenoszenie szybkiego wzrostu gospodarczego oraz przyspieszającego wzrostu wynagrodzeń na ofensywne programy czarterowe, łatwo może okazać się kosztowną pomyłką.

II. Istotne kwestie z zakresu cen imprez turystycznych

1.
Podobnie jak przed rokiem stosujemy w raportach wizualizację omawianej tematyki cen imprez turystycznych w postaci mapek, które w naszej intencji mają pomóc w szybszym zorientowaniu się w ogólnej sytuacji. Począwszy od 22 stycznia zestawienia obejmują jedynie sezon lato 2018, podczas gdy wcześniej były one sporządzane naprzemiennie dla zimy i lata.

2. Tak jak zaznaczano to przed tygodniem, w niniejszym materiale zestawienia nie bazują już na cenach dla wylotów w okresie 6-12 sierpnia, ale dla 3-9 września 2018 roku, czyli w  pierwszym pełnym tygodniu września, zebranych w dniu 16 sierpnia tego roku i porównanych z cenami z 9 sierpnia, a w porównaniach rok do roku z cenami z 17 sierpnia 2017 roku.

W ostatnim tygodniu średnia cena wycieczek w pierwszym pełnym tygodniu września odnotowała spadek o 39 złotych (poprzednio wzrosła o 16 złotych). Największe zniżki cen zanotowano na Lanzarote
o 400 złotych oraz w Maroku i na Fuerteventurze   o średnio 366 i 311 złotych. Największe zwyżki wystąpiły na Gran Canarii o średnio 383 złote oraz na Cyprze i Korfu o 218 i 119 złotych. W tym samym czasie przed rokiem oraz przed dwoma laty średnie ceny wycieczek odpowiednio spadły o 13 i wzrosły o 42 złote.

Zmiany średnich cen jakie miały miejsce w ostatnim tygodniu na poszczególnych kierunkach obrazuje załączona mapka



Miniony tydzień przyniósł na wiodących kierunkach wyraźnie wyższe od przeciętnego (czyli od 39 złotych) spadki średnich cen wycieczek na Wyspy Kanaryjskie
o 99 złotych, a dokładnie w granicach średniej spadły średnie ceny wycieczek do Egiptu. W mniejszym stopniu obniżyły się ceny wycieczek do  Bułgarii i Grecji średnio o 14 i 5 złotych, a nie zmieniły się średnie ceny wyjazdów do Turcji. Na kierunkach greckich najbardziej zdrożały imprezy na Korfu o średnio 119 złotych, a staniały na Rodos o 136 złotych.

2. Badanie średniej ceny imprez wobec cen sprzed roku dla wylotów w okresie pierwszego pełnego tygodnia września pokazuje, że bieżąca średnia cena wobec średniej ceny dla poprzedniego sezonu była niższa o 171 złotych, (poprzednio była niższa o 131 złotych). Przed rokiem, czyli w drugim tygodniu sierpnia 2017, średnia cena w porównaniu rok do roku była wyższa o 131 złotych (zbieżność cyfr przypadkowa).

Po raz kolejny (szesnasty) w tym sezonie czynniki o charakterze kosztotwórczym działały w kierunku zmniejszania marż ze sprzedaży wycieczek. Cena paliwa lotniczego w minionym tygodniu nadal była zdecydowanie wyższa niż przed rokiem (2,79 wobec 2,24 zł/litr, czyli o 24,6 procent), ale skala tego wzrostu w okresie ostatnich trzech tygodni uległa wyraźnemu zmniejszeniu. Jego wpływ zwiększał tańszy złoty, który osłabł w skali 12 miesięcy dla rozliczeń turystycznych o około 1,2 procent. W rezultacie czynniki zmian cen paliwa i kursów złotego działały  w kierunku powiększania średniego poziomu kosztów wycieczek, choć w nieco mniejszej skali niż w wielu z minionych tygodni, a mianowicie około 90/100 złotych (poprzednio wpływ ten wynosił 85/90 złotych, a wcześniej 110/120, 95/105, 150/160, 130/140, 130/140, 135/145, 110/120, 125/135, 120/130, 135/145, 120/130, 115/125, 50/60 i 45/55 złotych oraz był neutralny, a jeszcze wcześniej czynniki te działały odwrotnie, czyli w kierunku obniżenia cen o około 25/35, 60/70, 35/45, 30/40, 50/60, 85/95 złotych).

Należy pamiętać, że wpływ zmian cen paliwa i walut na ceny wycieczek w zależności od touroperatora jest mniej lub więcej opóźniony (m.in. przez kontrakty zabezpieczające i politykę marż), a ich wpływ należy traktować raczej w uśrednionych kategoriach docelowych (asymptotycznych).

Sytuację w zakresie zmian średnich cen rok do roku w ostatnim tygodniu na poszczególnych kierunkach ilustruje załączona mapka



Spośród najważniejszych kierunków
podobnie jak miało to miejsce począwszy od połowy czerwca dla wyjazdów sierpniowych - pozycję lidera wzrostu cen rok do roku, zajmuje  Egipt, gdzie średnie ceny przewyższały ubiegłoroczne o 30 złotych. W adekwatnej sytuacji dla pierwszego tygodnia sierpnia (materiał z 23 lipca) różnica ta była wyższa i wynosiła 93 złotych. Kierunek ten nadal pozostaje jedynym, na którym ceny wycieczek pozostają wyższe niż przed rokiem, a sytuacja taka ma miejsce od pierwszej dekady czerwca.

Na pozostałych wiodących kierunkach wycieczki są mniej kosztowne niż w poprzednim sezonie, przy czym w mniejszym stopniu dotyczy to popularnych w tym roku kierunków budżetowych, na których średnie przeceny wyniosły - w Bułgarii 90 złotych (w adekwatnej sytuacji dla pierwszego tygodnia sierpnia 34 złote), a w Turcji 130 złotych (166 złotych). Wyraźnie większe były średnie przeceny w Grecji
195 złotych (335 złotych) oraz na Wyspach Kanaryjskich - 226 złotych (313 złotych).

Z mniejszych kierunków mniejsze przeceny wycieczek od średniej (średnia to 171 złotych) zanotowano na Malcie, Cyprze i Majorce - o 58 , 83 i 101 złotych, większe miały miejsce w Albanii
o 281 złotych, a znacznie większe w Tunezji, Portugalii i Maroku o odpowiednio 321, 383 i 388 złotych.

Z perspektywy dwóch sezonów liczonych łącznie (dla wylotów w pierwszym tygodniu września) - podobnie jak w sierpniu - nadal zdecydowanie najmocniej zdrożała Turcja - o średnio 292 złotych, wyprzedzając w tym względzie Bułgarię
średnio o 9 złotych. Nieznacznie w okresie ostatnich dwóch lat obniżyły się ceny na kierunkach Greckich o średnio 9 złotych, nieco więcej w Egipcie o 43 złote, a zdecydowanie najwięcej na Wyspach Kanaryjskich - o średnio 228 złotych.

3. W zestawieniu z ostatniego tygodnia wśród dużych i średnich organizatorów największy spadek przeciętnych cen wobec ubiegłego sezonu wykazała oferta biura Rainbow, która była tańsza o średnio około 360 złotych. Znacznie korzystniejsze ceny niż przed rokiem proponowały klientom również biura TUI Poland, Net Holiday i Grecos Holiday, które były mniej kosztowne o około 340, 300 i 240 złotych. Tańsze rok do roku były w ostatnim tygodniu też oferty biur Itaka, Prima Holiday i Neckermann Polska - o odpowiednio około 135, 65 i 45 złotych. Pozostali organizatorzy byli drożsi niż przed rokiem w granicach od 112 do 245 złotych.

W tym, co dla turystów ma większe znaczenie, a zatem w liczbie najatrakcyjniejszych bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu na 24 kierunkach i w trzech kategoriach hoteli, na pozycje samodzielnego lidera powróciło biuro Itaka
z liczbą 24 takich ofert, wyprzedzając biuro TUI Poland (22 oferty) oraz biuro Rainbow (19 ofert). Najwięcej ofert z niższych i średnich półek cenowych (3* i 4*) miały biura Itaka, Net Holiday i TUI Poland, zaś w ofercie premium (5*) tym razem przodowało TUI Poland przed biurami Itaka i Rainbow.

Najwięcej atrakcyjnych cenowo ofert na kierunkach egipskich proponowało biuro Coral Travel Wezyr
7 ofert, na kierunkach greckich Net Holiday (9 ofert) oraz Itaka i Grecos Holiday (po 7 ofert), na kierunkach kanaryjskich Itaka i TUI Poland (po 6 ofert), a na tureckich TUI Poland (5 ofert) i Coral Travel Wezyr (3 oferty). W powracającej na rynek turystyczny Tunezji najwięcej takich ofert miały Itaka (4 oferty) i Rainbow (3 oferty), natomiast w Bułgarii TUI Poland (3*, 4* i 5*).

4. Przedstawiamy również tabelę z czołówką biur podróży, które w ostatnim tygodniu po przekrojowo najkorzystniejszych cenach oferowały klientom imprezy turystyczne. Tak jak zaznaczaliśmy w tego typu zestawieniach zachowana jest ścisła porównywalność oferowanych kierunków, a zatem biuro X, które sprzedaje jedynie konkretny zestaw kierunków i kategorii hoteli jest porównywane ofertowo tylko i wyłącznie z tymi właśnie kierunkami i kategoriami hoteli w pozostałych biurach



W obecnym zestawieniu skład pierwszej siódemki organizatorów stał się nieco inny niż przed tygodniem, jak też w tygodniu adekwatnym dla wyjazdów w pierwszym tygodniu sierpnia (materiał z 23 lipca). W pierwszym przypadku różnice obejmują awans o trzy pozycje biura Itaka i wejście na listę biura Rainbow (wypadło z niej biuro Coral Travel Wezyr), co ma związek ze znacznymi obniżkami cen u tych organizatorów, a w przypadku drugim zamiana pomiędzy biurami Net Holiday i Grecos Holiday na dwóch pierwszych pozycjach w tabeli oraz wyższa pozycja TUI Poland i obecność w zestawieniu biura Rainbow.

Dla porównania przedstawiono też sytuację sprzed roku, w której skład pierwszej trójki organizatorów, a nawet ich kolejność pozostały identyczne, a uwagę zwraca jeszcze obecność w zestawieniu biura TUI Poland i brak w nim biura Coral Travel Wezyr



Należy pamiętać, że położenie w zakresie względnej atrakcyjności cenowej z reguły przekłada się na kierunki zmian udziałów danych organizatorów w turystycznym rynku. Wysokie pozycje utrwalają wiodące pozycje organizatorów w branży, a niskie często przekładają się na oddawanie przez nich rynkowych udziałów bardziej atrakcyjnym konkurentom.

Silny wzrost cen w Ryanair na kierunkach turystycznych i względna stabilizacja w Wizzair

Od stycznia dokonaliśmy zmiany w schemacie prezentowania informacji o sytuacji w zakresie cen przelotów na kierunkach turystycznych oferowanych przez tanich przewoźników (LCC). Obecnie jest ona prezentowana raz na dwa tygodnie w postaci wykresów z dodatkowym krótkim komentarzem dotyczącym ważniejszych kierunków, które wcześniej były zawarte w grupie kierunki pozostałe.

Na wykresach grubsza linia oznacza średnie ceny przelotów w pierwszym tygodniu września w sezonie obecnym, a cieńsza w poprzednim. Zielone pole pomiędzy liniami oznacza spadek średnich cen rok do roku, a czerwone ich wzrost. Na wykresach zostały uwzględnione jedynie te rejsy (36 połączeń w Ryanair i 22 w Wizzair), które występowały w obu tych sezonach jednocześnie.

Przebieg zmian cen w liniach Ryanair przedstawiają poniższe wykresy



Na wykresach dla Wysp Kanaryjskich oraz pozostałych kierunków widoczny jest w okresie ostatnich dwóch tygodni zdecydowany wzrost cen, które w obu przypadkach pozostały powędrowały znacznie powyżej adekwatnych cen z poprzedniego sezonu (kolor czerwony). Może to oznaczać, że przewoźnik doświadczył wzrostu popytu, który wprawdzie mógł być nawet niewielki, ale przy dużym wyprzedaniu miejsc - a jest to dość typowa sytuacja w tym sezonie
może skutkować znaczącym wzrostem cen.

W największym stopniu zwyżkowały ceny przelotów rok do roku na kierunkach hiszpańskich
o średnio 396 złotych, zaś w mniejszym stopniu na kierunkach włoskich , portugalskich i greckich - o odpowiednio 160, 129 i 101 złotych.

Kolejne wykresy przedstawiają przebieg zmian cen w liniach Wizzair



Wykres dla wysp Kanaryjskich (rejsy na Teneryfę) pokazuje lekki spadek cen, co jest dość charakterystyczne dla linii Wizzair pod koniec okresu sprzedaży. Stały się one jednocześnie nieco niższe niż miało to miejsce przed rokiem, co zaznaczone jest poprzez kolor zielony. Dla pozostałych kierunków wykres wskazuje na mniej energiczny spadek średnich cen przelotów, ale również i tu stały się one w niewielkim stopniu niższe niż przed rokiem.

W liniach Wizzair wzrosły jedynie średnie ceny rok do roku rejsów na kierunkach portugalskich - o średnio 152 złotych, nieznacznie spadły na kierunkach włoskich - o 16 złotych, za to wyraźnie obniżyły się na kierunkach hiszpańskich - o średnio 127 złotych i do Grecji (Korfu) - o 199 złotych.

Sytuacja w zakresie cen przelotów w LCC na kierunkach turystycznych zwykle w pewnym stopniu koreluje ze zmianami cen w biurach podróży, a nawet często nieco wyprzedza trendy zmian cen pakietów turystycznych, co sprawia, że mogą one sygnalizować nieodległe tendencje cenowe dla wycieczek sprzedawanych przez organizatorów.



Zachęcamy wszystkich związanych z turystyką do czytania naszych opracowań i materiałów.


Zespół Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA i www.wczasopedia.pl



Tekst oraz wykresy zostały przygotowane w celach wyłącznie informacyjnych i nie stanowią analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. (Dz. U. 2005, Nr 206 poz. 1715) oraz Ustawy z 29 lipca 2005 r. (Dz. U. 2005, Nr 183 poz.1538 z późn. zmianami).

Autorzy działali z należytą starannością i rzetelnością, nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania odbiorcy podjęte na podstawie niniejszego tekstu i wykresów oraz za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.


Link do aktualnej Analizy Cen (kliknij na raport poniżej):

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego