200622Analiza Cen LATO cz.3 - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

200622Analiza Cen LATO cz.3

Klub Wczasopedia > Klub Wczasopedia
 

Informacja Branżowa firmy TravelDATA
dla uczestników Programu Transparentny Touroperator
oraz biur agencyjnych i osób zarejestrowanych na Wczasopedii


22.06.2020 - ANALIZA INFORMACJI MAJĄCYCH WPŁYW NA BRANŻĘ TURYSTYCZNĄ
Znaczne złagodzenie restrykcji epidemicznych i nieduży wzrost liczby zakażeń...

Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje kolejną analizę informacji mających wpływ na branżę turystyczną

Wskaźniki nowych infekcji wzrosły, ale w relatywnie niedużym stopniu

Luzowanie, a nawet wycofywanie większości restrykcji nałożonych na społeczeństwa w związku z rozpowszechnianiem się koronawirusa budziły zrozumiałe obawy wielu epidemiologów. Dystansowanie społeczne, skrupulatne przestrzeganie zasad higieny oraz kwarantanny, gdy zachodziła taka potrzeba uważane są za kluczowe dla skutecznego ograniczania procesów rozprzestrzeniania się wirusa.

Złagodzenie tych ograniczeń i ogólne rozmrażanie gospodarki i życia społecznego, a w dalszej kolejności przywrócenie międzynarodowego ruchu turystycznego, czyli procesy de facto odwrotne do wielu wcześniej wprowadzanych rozwiązań zapobiegawczych logicznie łączyły się z ryzykiem ponownego wzrostu liczby zakażeń.

Paradoksalnie można nawet dojść do wniosku, że gdyby procesy częściowego powrotu do pewnego wzrostu liczby nowych zachorowań przy znacznych zmianach w życiu społecznym nie nastąpiły, to mogłoby to dla wielu osób oznaczać, że skala trudności, wyrzeczeń i dewastacji gospodarek wielu krajów byłaby w znacznym stopniu niepotrzebna, a przynajmniej nieco przesadzona.

Tylko nieduży wzrost zachorowań jaki nastąpił w ostatnich dwóch tygodniach na razie może natomiast prowadzić do konkluzji, że zarówno procesy wprowadzania restrykcji i zamrażania aktywności  gospodarczej, jak i procesy do nich odwrotne przeprowadzone były w sposób mniej więcej optymalny. Do wyjątków należą zbyt długie ociąganie się z ograniczeniami we Włoszech, Hiszpanii i Francji oraz nietypowe rozwiązania przyjęte w Szwecji.

Tym niemniej drugi tydzień z rzędu liczba krajów i obszarów (spośród 37 analizowanych), w których liczba nowych zachorowań wzrosła przekroczyła liczbę tych ze spadkiem w relacji 21 do16 (poprzednio 20 do 17). Liczba zgonów wzrosła w 17 przypadkach wobec 20, gdyż tendencje w zmianach liczby zmarłych z reguły występują z około 2-3 tygodniowym wobec trendów nowych zachorowań.

Wiele krajów ma swoją epidemiczna specyfikę terytorialną

Nieco mogą niepokoić wzrosty wskaźników w niektórych dość istotnych krajach docelowych, zwłaszcza takich jak Bułgaria, Turcja, Egipt, Albania i Portugalia, ale każdy taki przypadek powinien być analizowany indywidualnie.

Przykładowo dość znaczny wzrost nowych infekcji w tym pierwszym kraju jest rozłożony bardzo nierównomiernie. Na turystycznym wybrzeżu infekcje zdarzają się jedynie sporadycznie, a relatywnie bardzo duża ich liczba występuje na zachodzie kraju, w tym zwłaszcza w stolicy. Może to mieć też związek z sytuacją w Północnej Macedonii, która graniczy w tym rejonie z Bułgarią, a w której tygodniowy wskaźnik nowych zakażeń jest wyjątkowo wysoki i przekracza 500 takich przypadków na milion mieszkańców.

W poprzednich materiałach sugerowaliśmy, że epidemiczne skutki znoszenia ograniczeń powinny być już widoczne w okolicach połowy czerwca. Na razie należy przyjmować je jako dość optymistyczne, co nie oznacza, że sytuacja nie może się jeszcze zmienić. Wnioski dla turystyki wyjazdowej i obserwacje należałoby obecnie skoncentrować głównie jednak na tych obszarach, do których turyści rzeczywiście się udają, gdyż operowanie w kategoriach statystyk dotyczących całych państw może nie oddawać rzeczywistej skali ryzyka, któremu podlegają udający się na wypoczynek turyści.

Pandemia koronawirusa - słabnie jakość i regularność danych

W ostatnim czasie śledzenie danych dotyczących rozwoju i skutków choroby zaczyna nastręczać coraz więcej  trudności. Wzrasta liczba przerw, zmian i opóźnień w raportowaniu, zdarzają się też nagłe korekty danych, które nie są później uwidaczniane w dziennym przebiegu poprzednich statystyk. Często dotyczy to krajów dla których kwestie danych o przebiegu choroby mogą odgrywać ważną rolę informacyjną.

Przykładem dotyczącym korekt może być Hiszpania. Kraj ten, w którym liczba zgonów osiągała wcześniej znaczne wartości, od 27 maja podawał zbiorczo już tylko pojedyncze przypadki zgonów, a od 8 do 18 czerwca nie podawał ich wcale. W tym samym czasie statystyki prowincjonalne wskazywały, że liczba zmarłych wynosiła około 40 osób tygodniowo. 19 czerwca nastąpiła korekta zbiorczej liczby zgonów o 1179 osób . Gdyby przypisać je do ostatnich trzech tygodni oznaczałoby to tygodniowy wskaźnik liczby zgonów na poziomie 8,4 na milion mieszkańców, czyli mniej więcej na poziomie we Włoszech oraz i tak zdecydowanie niższym niż w kwietniu tego roku, gdy czasami przekraczał 100.

Innym przykładem jest Szwecja, w której znaczny ostatnio wzrost liczby nowych zachorowań wzbudza coraz większy niepokój, a także rosnącą krytykę pod adresem głównego epidemiologa kraju, który od początku pandemii zalecał jedynie łagodne restrykcje mając nadzieję na stadne uodpornienie się społeczeństwa. Tu odwrotnie niż w Hiszpanii, 18 czerwca nie był końcem przerwy w podawaniu danych, a końcem ich dostarczania. Z tego powodu dane w tym tygodniu obejmują tylko 4 dni, a więc są z tego powodu sztucznie znacząco korzystniejsze.

Zmiana pytań odnośnie sezonu
nie kiedy turyści zaczną wyjeżdżać, ale jak wielu ich będzie …

Terminy powrotu do międzynarodowego ruchu turystycznego są już w coraz większym stopniu zdefiniowane. Podają je zarówno linie lotnicze, jak i biura turystyczne. Polski narodowy przewoźnik LOT uruchomił większość połączeń w obszarze Unii Europejskiej 17 czerwca przesuwając jednak na sam koniec miesiąca rejsy do Portugalii, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Jest to zapewne podyktowane bieżącą sytuacją epidemiczną w tych krajach wyróżniającą się in minus na tle ogółu kontynentu.

Warto zauważyć, że są to akurat te kraje zaznaczone na naszych mapkach z 15 czerwca na różowo lub czerwono (Szwecja występuje tam w ramach Skandynawii), co prowadzi do wniosku, że kryteria oficjalne i w naszych materiałach są zbieżne.

Wiodące polskie biuro podróży Itaka pierwszy lot z turystami zaplanowała na 3 lipca (Zakintos), a jako ostatnia 14 sierpnia ma wystartować Albania, co również całkiem dobrze koreluje z sytuacją epidemiczną w tym kraju, która na razie nie jest jeszcze w pełni ustabilizowana.

Możliwości podróżowania już (prawie) są
co na to turyści?

Bardziej złożona jest kwestia oszacowania potencjalnego popytu ze strony turystów jako reakcji na powracające możliwości swobodnego podróżowania w celach turystycznych. Jego podstawą jest zazwyczaj kompilacja wpływu już posiadanych zasobów gotówki, bieżących i przewidywanych dochodów gospodarstwa domowego w przyszłości oraz innych czynników np. obawy przed niebezpiecznymi zdarzeniami (terroryzm) czy, jak ma to miejsce w tym sezonie, przed ryzykiem zakażenia podczas przelotów samolotem lub pobytu w miejscowościach turystycznych.

Odnośnie sytuacji bieżącej, to zasoby gotówkowe ludności uległy zwiększeniu, do czego istotnie przyczyniła się mocno obniżona sprzedaż detaliczna w marcu i kwietniu (dane za maj poznamy dzisiaj), zaś odczuwalne dochody pozostały na mniej więcej tym samym poziomie, ponieważ płace realne netto w niewielkim stopniu wzrosły, ale równocześnie spadła realna wartość świadczeń socjalnych (np. wypłat 500+).

Kluczowe mogą być teraz nastroje i optymizm konsumencki

Odpowiednio wysoki poziom popytu w turystyce wyjazdowej wymaga jednak nie tylko zasobów i dochodów, ale również  dostatecznie korzystnych nastrojów konsumenckich i społecznych, które sprzyjają decyzjom poniesienia wydatków na kosztowne usługi dalszej potrzeby, a do takich wciąż należą w naszym kraju zagraniczne wycieczki.

Obecna sytuacja w tym zakresie jest złożona i nietypowa, gdyż ludzie z powodu epidemii koronawirusa mają obawy nie tylko o swoje zdrowie, ale również o perspektywy odnośnie stabilności dalszego zatrudnienia, wynagrodzeń i w szerszym ujęciu o możliwości zaspokajania swoich potrzeb w najbliższej przyszłości lub nawet średnim terminie.

Przebieg epidemii był i jest na tyle dynamiczny, że składniki bieżące ogólnych wskaźników nastrojów społecznych oraz konsumenckich cechują się wysoką zmiennością. W takiej sytuacji bardziej adekwatne mogą być wskaźniki odnoszące się do gospodarstw domowych i poglądów w zakresie bliskiej przyszłości, które są bardziej stabilne i skuteczniej oddają skłonność do ponoszenia wydatków w większej skali.

Wskaźnik nastrojów konsumenckich Kantar Public
przewaga optymistów

Wyniki w zakresie ogólnej oceny kondycji gospodarstwa domowego wykazały wzrost z -1,4 w kwietniu do + 5,6 pkt. w maju, co było zarazem najlepszym wynikiem od lipca 2019 roku. Bardzo zbliżone do poprzednich były wyniki w zakresie różnych kategorii respondentów. Najlepsze oceny podawały osoby młode (do 29 lat) i starsze (powyżej 60 lat) oraz z wykształceniem podstawowym i zawodowym, zaś najsłabsze w wieku 50-59 lat oraz z wykształceniem średnim.

W zakresie pytań o kierunek zmian sytuacji finansowej gospodarstwa w okresie najbliższego roku, w maju wobec kwietnia nastąpił duży wzrost liczby respondentów oczekujących poprawy (z 25 do 31 procent), przy jednoczesnym znaczącym spadku (z 23 do 16 procent) liczby osób spodziewających się pogorszenia.

Wskaźniki nastrojów społecznych Kantar Public
malejąca przewaga pesymistów

W zakresie prognozy zmian materialnych warunków życia w okresie 3 lat (to z kolei składowa oceny nastrojów społecznych) kierunek zmian był identyczny, ale zwolennicy pogorszenia się sytuacji w takim okresie zachowali jeszcze przewagę. Lepiej oceniały perspektywy poprawy w takim okresie kobiety (podobno częściej decydują o zakupie wycieczek), ludzie bardzo młodzi (do 19 lat) i starsi (60+), gimnazjaliści, licealiści oraz z wykształceniem zasadniczym zawodowym, mieszkańcy wsi i ludzie o słabym zainteresowaniu polityką.

Najbardziej negatywnie oceniali swoją średnioterminową przyszłość materialną ludzie w wieku 40-49 lat, posiadający wyższe wykształcenie, mieszkańcy miast 100-500 tys. oraz podobnie jak w przeszłości ludzie bardzo interesujący się polityką.

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej GUS
również malejąca przewaga pesymistów

Z kolei badania wyprzedzającego wskaźnika ufności konsumenckiej WWUK (w okresie jednego roku), które przeprowadza GUS, wykazują znaczną przewagę pesymistów, ale w okresie ostatnich 3 miesięcy (kwiecień-czerwiec) wykazuje ona silną tendencję malejącą. Podobnie jak w innych badaniach respondenci wyraźnie lepiej oceniają sytuację oraz jej perspektywy w odniesieniu do własnego gospodarstwa domowego niż do gospodarki kraju jako całości.

Dość jednoznaczne są wyniki badań odnośnie wpływu sytuacji epidemicznej na różne aspekty dotyczące koniunktury konsumenckiej i gospodarczej, które wykazują, że wpływ koronawirusa w czerwcu był już istotnie słabszy niż w maju.

Ankietowe porównania krajów UE bardzo niekorzystne dla Polski

Ciekawe są też wyniki porównań konsumenckich i biznesowych w ramach Unii Europejskiej prowadzone przez Eurostat, z których  jako pierwszy wybraliśmy przystający merytorycznie wskaźnik własnej sytuacji finansowej w ocenie konsumentów w okresie następnych 12 miesięcy
dane za maj 2020 wyrównane sezonowo.

Przy średnim wskaźniku dla Unii Europejskiej na poziomie -8,8 wypada on dla Polski bardzo niekorzystnie, gdyż z wynikiem minus 21,9 procent (przewaga pesymistów nad optymistami) jest on trzecim najgorszym we Wspólnocie przed Słowenią (-25,2) i Grecją (-29,2). Wyraźnie lepiej wypadają w tych badaniach nawet silnie dotknięte przez kryzys wywołany pandemią koronawirusa Hiszpania (-16,1), Francja (-11,0) i Włochy (-9,4).

Podobnie źle wypadamy również w opiniach dotyczących ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju w okresie najbliższych 12 miesięcy. Przy średnim wskaźniku dla Unii na poziomie -44,9, tym razem Polska, jako czwarta od końca, z wynikiem -50,3 wyprzedziła tylko Francję (-50,8), Holandię (-51,3) i Słowenię (-54,7). Znów lepiej wypadły wskaźniki dla Hiszpanii (-48,8), Włoch (-25,3), a nawet Grecji (-43,2).

Trzeba jednak zaznaczyć, że w stosunku do kwietnia oba wskaźniki, choć nadal bardzo niekorzystne uległy jednak dość istotnej poprawie.

Wyniki badań ankietowych sprzeczne z opiniami analityków i instytucji międzynarodowych

Z tego krótkiego przeglądu wynika, że względnie korzystnie kształtują się jedynie wskaźniki nastrojów konsumenckich w zakresie przyszłej (1 rok) sytuacji gospodarstw domowych w badaniach Kantar Public. W pozostałych badaniach wyniki są niekorzystne lub bardzo niekorzystne, choć widoczny jest wyraźny trend postępującej poprawy.

Bardzo niekorzystne na tle innych krajów członkowskich UE jest również postrzeganie w badaniach ankietowych perspektyw biznesowych w okresie najbliższego roku. Pozostaje ono jednak w całkowitej sprzeczności zarówno z analizami Komisji Europejskiej, jak i opiniami analityków wielu instytucji ponadnarodowych i prywatnych instytucji finansowych. Wskazują one na Polskę jako pozytywny przypadek kraju, który względnie suchą stopą powinien przejść przez obecny kryzys i doświadczyć jedynie ograniczonej w czasie i stosunkowo płytkiej recesji i szybkiego powrotu do ponownego wzrostu.

Taka sytuacja rozdwojenia postrzegania sytuacji gospodarczej jest dość typowa dla Polski. W naszych wcześniejszych materiałach już kilka razy przytaczaliśmy przykłady badań w tym zakresie o mocno zaskakujących wynikach. Osoby określające się jako bardzo zainteresowane polityką w większości wskazywały, nawet gdy sytuacja gospodarcza Polski była bardzo korzystna i zdecydowanie lepsza niż w większości państw Unii, że kraj nasz jest  … w recesji, a część z nich, że nawet w recesji głębokiej.

Krajowe nastroje konsumenckie pod dużym wpływem mediów

Nastroje konsumenckie nie tworzą się jednak w bezpośrednim oparciu o realne procesy gospodarcze, a w oparciu o poglądy konsumentów, a te powstają w dużej mierze na skutek absorpcji przekazów medialnych. Tym można tłumaczyć zupełnie inne wyniki ankiet wśród młodzieży, osób z wykształceniem zawodowych oraz mieszkańców wsi i małych miejscowości. Udzielają one w rzeczonej kwestii na ogół bardziej prawidłowych odpowiedzi, gdyż bazują raczej na autopsji i obserwacji zmian w otoczeniu niż na mainstreamowym przekazie medialnym.

Obserwacje rezultatów wielu poprzednich badań pozwalają sformułować dla naszego kraju ostrożną tezę o generalnie odwrotnej korelacji optymizmu konsumenckiego i stopnia korzystania z przekazów medialnych. Bardzo słabe ostatnio wyniki wskaźników konsumenckich, zarówno w badaniach instytucji krajowych, jak i UE, mogą mieć również związek z trwającą kampania wyborczą, która przyciąga do mediów znacznie więcej osób niż zwykle.

Może to tworzyć szanse na późniejsze techniczne odreagowanie nastrojów w miesiącach letnich w pewnej mierze niezależne od zmian w sytuacji gospodarczej kraju i pozostałych procesów realnych.

Wielkość i zmiany realnych dochodów gospodarstw domowych stanowią jedynie podstawę, która wraz nastrojami konsumenckimi tworzy, przy danych cenach, ostateczny poziom popytu. Jego prawidłowe oszacowanie jest kluczowym punktem wyjścia do uzyskania równowagi popytowo-podażowej, a ta z kolei jest głównym atrybutem racjonalnej rentowności w prowadzonej działalności touroperatorskiej.

Poza kilkoma wyjątkami są już warunki do relatywnie bezpiecznych paneuropejskich wakacji

W tej części materiału już tradycyjnie przedstawiono zaktualizowane mapki oraz tabelę obrazujące sytuację w zakresie rozwoju koronawirusa w poszczególnych krajach podzielonych na rynki źródłowe i docelowe. Przy okazji kolejny raz zaznaczamy, że zostały one sporządzone według zasad przedstawionych w materiale sprzed dziesięciu tygodni, czyli nie obejmują liczb bezwzględnych, jak jest to powszechnie ujmowane w mediach, ale obejmują liczby zachorowań i zgonów odniesione do liczby mieszkańców, jak również nie pokazują liczb narastająco od początku epidemii lecz podają aktualną sytuację rozwoju choroby w okresie ostatniego tygodnia (pomiędzy godzinami 22 w kolejne niedziele), co pozwala znacznie trafniej obserwować bieżące tempo i skutki epidemii.



Na aktualnej mapce rynków źródłowych wcześniejszy wielotygodniowy podział kontynentu na części zachodnią o wyższych wskaźnikach zachorowań i zgonów i środkową uległ już w znacznej mierze zatarciu. W ubiegłym tygodniu jedynymi krajami zachodnioeuropejskimi, w których jednocześnie rosły wskaźniki zachorowań i zgonów były Niemcy, Austria i Szwajcaria, przy czym znaczne zmiany na niekorzyść były tylko w Niemczech. W pozostałych krajach, za wyjątkiem Słowenii wskaźniki nowych zakażeń malały.

Podobnie jak przed tygodniem przedstawiała się pod względem tendencji sytuacja w Europie Środkowej i Wschodniej. Oba wskaźniki rosły na Ukrainie oraz w Rumunii, a także, co jest pewnym novum, w Czechach. Wzrosty wyłącznie wskaźnika infekcji odnotowano na Słowacji, a zgonów w Polsce i w Rosji. W Polsce spadł wskaźnik nowych zakażeń, który jest teraz medianą wśród krajów regionu.

Szczególnym przypadkiem pozostaje Szwecja, w której wskaźnik nowych zachorowań stał się ostatnio bardzo wysoki. Niestety ostatnie dane z tego kraju pochodzą z czwartku, co w oczywisty sposób uniemożliwia dokonanie rzetelnych porównań i utrudnia obserwacje trendów.



Mapka rynków docelowych ponownie pokazuje różnicującą się sytuację w tej grupie krajów. W ostatnim tygodniu w większości z nich odnotowano nieznaczne przyspieszenie rozprzestrzeniania się koronawirusa (w 9 z 13 krajów).  Pogorszyła się sytuacja epidemiczna w Portugali, a do grona państw o niekorzystnych wskaźnikach dołączyła Turcja i Albania, zaś Bułgaria znalazła się już blisko granicy 100 przypadków nowych zakażeń na milion mieszkańców (patrz też uwagi w pierwszej części materiału).



W minionym tygodniu sytuacje wskaźnikowe w zakresie nowych zachorowań i zgonów w USA ponownie uległy rozbieżnym tendencjom, ale w odwrotnych kierunkach niż przed tygodniem. Tym razem dość istotnie wzrósł wskaźnik nowych zakażeń, a poprawił się wskaźnik zgonów.

W Europie Zachodniej wskaźnik nowych zakażeń nieco wzrósł, ale wynika to głównie z ponad 6-krotnego jego wzrostu w Niemczech, które są ludnościowo największym krajem tego regionu. Poprawiła się ogólna sytuacja w Europie Środkowej i Wschodniej na co z kolei zasadniczy wpływ miała korzystniejsza sytuacja w Rosji.

W Japonii i w Korei Południowej wskaźniki liczby nowych zachorowań wzrosły, przy czym w tym drugim kraju był to już piąty wzrost z rzędu. Wskaźniki zgonów wykazały w nich nieznaczne zmiany, ale trzeba pamiętać, że są one zwykle przesuniętym w czasie efektem zmian liczby nowych zakażeń.

Stabilny jeszcze do niedawna wskaźnik nowych zachorowań w Chinach wykazał trzeci z kolei wzrost na skutek kolejnych przypadków wykrytych w Pekinie. Zdecydowano o nałożeniu częściowych obostrzeń takich jak anulowanie lotów krajowych i międzynarodowych, zamknięcie szkół i 29 dzielnic Pekinu, zakaz wychodzenia z domu osób mieszkających w pobliżu targu, na którym wykryto wirusa. Ograniczono też liczbę osób, które mogą odwiedzać parki i atrakcje turystyczne.



Zachęcamy wszystkich związanych z turystyką do czytania naszych opracowań i materiałów.


Zespół Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA i www.wczasopedia.pl


Tekst oraz wykresy zostały przygotowane w celach wyłącznie informacyjnych i nie stanowią analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. (Dz. U. 2005, Nr 206 poz. 1715) oraz Ustawy z 29 lipca 2005 r. (Dz. U. 2005, Nr 183 poz.1538 z późn. zmianami).

Autorzy działali z należytą starannością i rzetelnością, nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania odbiorcy podjęte na podstawie niniejszego tekstu i wykresów oraz za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego