220214Analiza Cen LATO cz.3 - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

220214Analiza Cen LATO cz.3

Klub Wczasopedia > Klub Wczasopedia
 

Informacja Branżowa firmy TravelDATA
dla uczestników Programu Transparentny Touroperator
oraz biur agencyjnych i osób zarejestrowanych na Wczasopedii


14.02.2022 - ANALIZA INFORMACJI MAJĄCYCH WPŁYW NA BRANŻĘ TURYSTYCZNĄ
Dane o sprzedaży biura Rainbow sugerują, że sezon 2022 może być rekordowy...

Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje kolejną analizę informacji mających wpływ na branżę turystyczną

Przekonanie o bliskim końcu epidemii wariantu Omikron wzrosło, ale może być nieco przedwczesne

Obniżająca się w ostatnich dwóch tygodniach liczba wykrywanych zakażeń (głównie wariantem Omikron) skłoniła wiele osób do dużego optymizmu odnośnie dalszego przebiegu epidemii koronawirusa. W te nastroje wpisał się również polski minister zdrowia, który w swoich oficjalnych wypowiedziach sugerował początek końca tej choroby.

Posługując się przykładami dużych i lepiej zaszczepionych krajów zachodnioeuropejskich i biorąc jednocześnie poprawkę na znacznie niższą wykrywalność zakażeń w naszym kraju, wcześniej szacowano ich liczbę w szczycie piątej fali na maksymalnie 140 tysięcy, póżniej na 60 do 100 lub 80 tysięcy, a rzeczywista najwyższa liczba wykrytych przypadków wyniosła ponad 57 tysięcy (28 stycznia).

Specjaliści twierdzą jednak, że liczba ta jest prawdopodobnie zaniżona nawet 10-krotnie. Jednym z powodów może być stosunkowo łagodny przebieg choroby, który skłania wiele osób do odwlekania przeprowadzenia testu, a po poprawie samopoczucia do rezygnacji. Innym powodem może być coraz powszechnejsza dostępność testów wykonywanych samodzielnie z których część wymyka się oficjalnym statystykom. Rzeczywista liczba nowych zakażeń może natomiast osiągać poziomy około 200-300 tysięcy dziennie, a jest nawet wiele opinii, że w szczycie mogła ona przekraczać nawet 500 tysięcy.

Pewnym sygnałem ostrzegawczym wobec znacznego poziomu obecnego optymizmu może być natomiast nieco wolniejsze tempo wycofywania się epidemii wariantu Omikron z wielu krajów zachodniej Europy, w których rozwinął się on znacznie wcześniej niż w Polsce. Ponieważ jednak w wielu społeczeństwach mamy do czynienia ze zróżnicowanym podejściem nie tylko do kwestii szczepień, ale i do testów oraz do ujawniania ich rezultatów, to wnioskowanie o przebiegu epidemii na podstawie liczby wykrytych przypadków zakażeń może nie odzwierciedlać rzeczywistości.

Świadczyć o tym mogą znaczne rozbieżności relacji liczby zgonów do przesuniętej o 16-17 dni liczby zakażeń w krajach o cyklicznie zbliżonym zaawansowaniu procesem zakażeń wariantem Omikron. W dniu 10 lutego (średnia tygodniowa) we Francji relacja ta wyniosła 0,93 promila, w Niemczech 1,20, ale w Hiszpanii już 1,90, a Wielkiej Brytanii 2,15, a we Włoszech nawet 2,29.

Ponieważ liczba zgonów wydaje się w tej sytuacji bardziej obiektywnym sygnałem natężenia epidemii, to właśnie ona powinna być bardziej rzetelną podstawą do wnioskowania na jakim etapie rozwoju znajduje się epidemia.

W tym miejscu trzeba jednak dodać, że w Polsce warunki do prawidłowej oceny fazy epidemii wariantu Omikron na podstawie liczby zgonów są na razie trudniejsze, gdyż nakładają się na nie jeszcze końcowe efekty zakażeń poprzednim bardziej śmiertelnym wariantem Delta.

Przechorowanie wariantu Omikron zdecydowanie poprawi sytuację epidemiczną w Polsce i w Europie. Bardzo wysoka liczba zakażeń, która może według specjalistów dochodzić do nawet 90 procent populacji, powinna spowodować radykalny wzrost epidemicznej odporności zbiorowej, która jest i będzie jeszcze sukcesywnie wzmacniana coraz bardziej powszechną akcją szczepień przypominających trzecią dawką preparatu.

W tym sezonie letnim korzystna sytuacja dla turystyki wyjazdowej powinna wystąpić już w całej Europie

Opisana wyżej sytuacja daje solidne podstawy do bardzo prawdopodobnych założeń, że kolejny sezon letni 2022 będzie już praktycznie wolny od negatywnego wpływu ciągłych obaw przed negatywnymi skutkami stale niepewnej sytuacji epidemicznej.

W tym miejscu warto jeszcze raz przypomnieć, że bardzo korzystna sytuacja epidemiczna w okresie ostatniego lata dotyczyła jedynie kilku krajów, w tym zwłaszcza Polski, jako że przez 14 kolejnych tygodni, poczynając od pierwszych dni lipca, tygodniowy wskaźnik liczby zakażeń był w naszym kraju na najniższym poziomie w Unii Europejskiej, natomiast  wskaźnik liczby zgonów należał do wąskiej grupy 2-4 najkorzystniejszych.

Kraj nasz był wówczas dość odosobnionym obszarem wolnym od istotniejszych zagrożeń epidemicznych, ponieważ w wielu krajach zachodniej i południowej części Europy niższe fale epidemii i wcześniejsze niż w Polsce szczepienia nie zdołały wytworzyć aż tak wysokiej odporności tamtejszych społeczeństw na zachorowania na Covid-19.

W tegorocznym sezonie letnim sytuacja z punktu widzenia turystyki wyjazdowej powinna być jednak dużo korzystniejsza, gdyż tym razem wysoki stopień odporności zbiorowej powinien obejmować już właściwie wszystkie kraje kontynentu.

W ten sposób lepsza niż przed rokiem sytuacja epidemiczna w krajach docelowych będzie wywierała korzystny wpływ również na polską turystykę wyjazdową, gdyż w ubieglym sezonie letnim poprzez wprowadzanie przez wiele krajów okresowych restrykcji zniechęcano część potencjalnych turystów do podejmowania decyzji o wyjazdach wypoczynkowych.

Czy trzecia kolejna jesień przebiegnie pod znakiem epidemii?

Pewien niepokój w tym zakresie mogą wzbudzać wyniki ostatnich badań specjalistów z Uniwersytetu z Insbrucku opublikowane na portalu medRxiv, które skomentował polski wirusolog profesor Krzysztof Pyrć. Otóż wynika z nich, że przechorowanie wariantu Omikron zapewnia czasową ochronę jedynie przed tym wariantem, natomiast nie jest skuteczne wobec starszych wariantów i może nie być skuteczne wobec ewentualnych nowych mutacji wirusa.

Oznacza to, że odporność wobec pozostałych wariantów będzie wynikać jedynie z ich ewentualnego przechorowania oraz ze szczepień. Ponieważ jednak wiele osób zakaziło się poprzednimi wariantami w roku 2021 lub w ograniczonej liczbie  w styczniu 2022 (Delta), to nabyta w ten sposób odporność będzie na progu jesieni 2022 już mocno ograniczona.

W tej sytuacji będzie ona powstawała głównie na skutek szczepień trzecią dawką, z tym że u wielu osób też będzie ona relatywnie ograniczona, gdyż od szczepienia minie już 6-10 miesiecy.

Z tego wynika dodatkowe potwierdzenie poprzednich wniosków, że dla utrzymania odporności istotnie osłabionej podczas okresu letniego niezbędna będzie kolejna czwarta dawka preparatu podawana tym razem z odpowiednim znacznym wyprzedzeniem wobec sezonu jesiennego, zwłaszcza dla osób szczepionych dawką przypominajacą w 2021 i pierwszych miesiacach 2022.

Perspektywy polskiej gospodarki: według KE coraz lepsze, według polskich respondentów coraz gorsze

Temat niezwykłych rozbieżności postrzegania polskiej gospodarki, zarówno pod względem regularności jak i skali, pomiędzy intytucjami ponadnarodowymi i polskimi respondentami przedstawialiśmy już kilkakrotnie w naszych ostatnich materiałach. Ostatnio nadeszło kolejne ich potwierdzenie. W ostatni czwartek 10 lutego swoje najnowsze prognozy ujęte w formie tzw. raportu zimowego przedstawiła Komisja Europejska.

Otóż na 2022 rok prognozuje ona dla Polski wzrost PKB w wielkości 5,5 procent, przy czym wyższy mają wykazać jedynie Malta (6,0) i Hiszpania (5,6). Trzeba jednak w tym miejscu zaznaczyć, że Malta jest klasycznym rajem podatkowym i tak jak np. Luxemburg, czy Irlandia gra jak gdyby w innej lidze, a Hiszpanii mocno pomaga wyjątkowo niska baza odniesienia.

W okresie pandemii, czyli ostatnich dwóch lat, PKB Hiszpanii skurczył się o 6,3 procent, natomiast PKB Polski wzrósł w tym samym czasie o 3,1 procent. W ten sposób Polska „nadrobiła” wobec Hiszpanii w kategorii PKB przez 2 lata całe 10 procent, z których ta ostatnia odrobi w tym roku według analityków KE jedynie 0,1 procent.

Warto też zaznaczyć, że w poprzedniej tzw. jesiennej prognozie KE z 2021 Polskę pod względem dynamiki wzrostu PKB miały wyprzedzić nie dwa, a 6 sześć krajów Wspólnoty, a mianowicie nie tylko Malta i Hiszpania, ale również Chorwacja, Węgry, Słowacja i Portugalia, co oznacza, że kraj nasz jest coraz bliżej pozycji potencjalnego lidera wzrostu gospodarczego w całej Unii Europejskiej.

Pozostaje w tej sytuacji poczekać na wyniki kolejnych najważniejszych badań ankietowych, w których będą się wypowiadali krajowi respondenci, ale można z bardzo dużym prawdopodobieństwem założyć, że powinny one być równie wyjątkowo niekorzystne jak poprzednie.

Biuro Rainbow podaje korzystne rezultaty przedsprzedaży wycieczek sezonu „Lato 2022”

Okazuje się, że niekorzystna sytuacja epidemiczna i kontrowersyjne nastroje konsumenckie nie zaszkodziły w adekwantny sposób sprzedaży wycieczek na tegoroczny sezon letni, czyli realizowanych w miesiącach kwiecień- październik 2022. Zrealizowana do 31 stycznia sprzedaż imprez turystycznych wyniosła 95932 rezerwacje, co oznacza wzrost o 48,8 procent wobec sprzedaży z roku 2021 oraz spadek o 9,06 procent wobec sprzedaży zrealizowanej w tym samym okresie 2019, który był rekordowym w branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej i stanowi obiektywną bazę odniesienia dla oceny osiągnięć organizatorów.

W tym miejscu należałoby jeszcze przypomnieć, że realizowana w dużej mierze w warunkach narastającej czwartej fali epidemii (wariant Delta) sprzedaż imprez zimowych „Zima 2021/2022” zrealizowana do 31 października 2021 była niższa w zbliżonym stopniu, czyli o 7,4 procent.

Dane te sugerują, że w warunkach najprawdopodobnie wolnych od wpływu epidemii zrealizowana sprzedaż całej branży w sezonie letnim 2022 może istotnie przewyższyć jej rekordowy poziom.

Nadal utrzymuje się relatywnie niski wskaźnik zaszczepienia polskiego społeczeństwa

Ważnym niekorzystnym czynnikiem, który wywiera i nadal będzie wywierał negatywny wpływ na wskaźniki liczby zakażeń i zgonów jest stosunkowo niski stopień zaszczepienia społeczeństw w Polsce oraz w innych krajach naszego regionu.

O ile w krajach zachodnioeuropejskich (pełna dawka, stan na 6 lutego) przekracza on już na ogół znacząco 75 procent (liderzy: Portugalia 89,4, Dania 81,2, Hiszpania 80,9, Irlandia 78,4, Włochy 78,3, Belgia 76,9 procent), o tyle w naszej części Europy wskaźnik powyżej 65 procent notują jedynie (Łotwa 67,9) Litwa (66,7). Na ogół wskaźniki zaszczepień są tu jeszcze niższe, w tym również w Polsce, w której wynosi on zaledwie 57,6 procent.

Warto przy tym wyraźnie zaznaczyć, że duże kłopoty epidemiczne miały i często nadal mają te kraje, w których wskaźnik ten nie jest wysoki, a należą do nich Słowacja (48,9), Rosja (48,8) oraz Bułgaria (29,0 procent). Natomiast większy wskaźnik zaszczepienia społeczeństw niż średnio w naszym regionie wykazują takie kraje jak Maroko (62,8) i Turcja (62,3 procent).

Od pewnego czasu coraz większego znaczenia dla podniesienia ogólnej odporności społeczeństw na zakażanie się koronawirusem nabierają szczepienia trzecią dawką tzw. przypominającą, w ramach których tempo dokonywanych zabiegów jest z reguły znacznie wyższe niż szczepień pierwszą i drugą dawką łącznie.

Podobna jest sytuacja w naszym kraju, gdzie pomimo co najwyżej umiarkowanego i ostatnio ponownie słabnącego tempa szczepień trzecią dawką modelowo ujęty łączny przyrost odporności z tego tytułu powiększony o świeżo nabywaną odporność osób szczepionych po raz pierwszy i drugi istotnie przewyższa jej stopniowy spadek u osób szczepionych w okresach wcześniejszych.

W Polsce w okresie świąteczno
noworocznym tempo szczepień trzecią dawką osłabło, ale w kolejnych tygodniach wzrosło, po to aby w trzech ostatnich tygodniach ponownie osłabnąć. W tygodniach kończących się 19, 26 grudnia oraz 2, 9, 16, 23, 30 stycznia i 6 lutego wyniosło odpowiednio 992, 409, 587, 874, 975, 831, 651, a w ostatnim tygodniu osłabło do 430 tysięcy. Łączna liczba podanych pierwszych i drugich dawek preparatu była znacznie mniejsza i wyniosła w ostatnich wymienionych pięciu tygodniach kolejno 361, 216, 282, 363, 381, 315, 254, a w ostatnim tygodniu objęła 223 tysiące osób.

Wyraźnie mniejsze zainteresowanie szczepieniami, zwłaszcza trzecią dawką, może wynikać z okresu ferii zimowych, które ostatnio objęły województwa o znacznym odsetku mieszkańców o pozytywnym podejściu do przyjmowania preparatu. Możliwe też, że osoby te koncentrowały swoje szczepienia jeszcze przed rozpoczęciem zimowego wypoczynku

Przejciowy i zakończony już wzrost liczby szczepionych osób nie zmienił zasadniczo faktu, że szczepienia przypominające przebiegają w naszym kraju nadal niewystarczająco dynamicznie, czego jasnym dowodem jest stosunkowo niski wskaźnik zaszczepionych w tym trybie osób do ogółu społeczeństwa. Na dzień 2 stycznia wyniósł on 18,1 procent, na 9 stycznia 20,7, na 16 stycznia 23,0, na 23 stycznia 25,2, na 30 stycznia 26,9, a na 6 lutego 28,0 procent, podczas gdy u wymienionych wcześniej liderów szczepień, osiągnął już poziomy nawet ponad dwukrotnie wyższe .

W Danii było to 61,6 procent, we Włoszech 58,9, w Belgii 57,4, , w Irlandii 54,7, w Portugalii 52,6, a w Hiszpanii 47,6. Wyższy był udział osób zaszczepionych trzecią dawką także na Litwie 31,6, a nawet w Turcji 37,9 procent. W krajach będących tradycyjnymi liderami szczepienia społeczeństw, czyli w Wielkiej Brytanii i w Izraelu chociaż tempo szczepienia trzecią dawką ostatnio mocno tam osłabło, udział ten jest również wysoki, czyli odpowiednio 55,9 i 55,5 procent.  

Sytuacja Polski pod względem nowych zakażeń nadal wyraźnie korzystniejsza od przeciętnej europejskiej

W okresie ostatnich kilku tygodni z powodu bardzo wysokiej i jednocześnie do niedawna jeszcze rosnącej liczby nowych zakażeń w wielu krajach Europy Zachodniej wywołanego rozpowszechnieniem się wariantu Omikron, tygodniowy wskaźnik nowych zakażeń w Polsce nadal pozostaje bardziej korzystny od przeciętnej jego wartości na kontynencie.

Obecny wskaźnik liczby zakażeń w naszym kraju (8230) jest teraz znacznie poniżej średniej ważonej dla wszystkich krajów źródłowych, czyli łącznie zachodnio- i środkowoeuropejskich (14748), jak również jest również wyraźnie niższy, gdy w tym wskaźniku uwzględnimy również europejskie kraje docelowe (12388).

Nadal mniej korzystna sytuacja w zakresie liczby zgonów, ale skala różnicy wobec Europy maleje

Niekorzystnie wygląda natomiast obecna sytuacja Polski pod względem wskaźnika liczby zgonów (38,0). Jest on nadal wyraźnie wyższy i to zarówno od łącznego wskaźnika dla europejskich krajów źródłowych (27,7), jak również od wskaźnika uwzględniającego zgony w europejskich krajach docelowych (26,1).

Poniżej tradycyjnie przedstawiamy zaktualizowane zestawienie obu głównych wskaźników epidemicznych w unijnych krajach otaczających Polskę, dla których dane medyczne dotyczące epidemii koronawirusa cechują się wysokim stopniem wiarygodności.

Masywniejsze niebieskie słupki oznaczają średni wskaźnik liczby zachorowań (lewa skala), a węższe słupki czerwone średni wskaźnik liczby zgonów, który w celu lepszej wizualizacji przedstawiony jest w dostosowanej skali prawej.



Wykres wskazuje, że wobec otaczających nas krajów, pod względem wskaźnika nowych zachorowań i przy operowaniu średnimi jego wartościami pozycja Polski w okresie ostatniego tygodnia ponownie pozostała korzystna, gdyż nadal jest on najniższy w tej grupie krajów. Najbliższe nam wskaźniki wykazują obecnie Niemcy (15311) i Słowacja (21120), natomiast zdecydowanie najgorszy ma miejsce w Danii (47227), czyli jest 5,7-krotnie wyższy niż w naszym kraju.

Odwrotna sytuacja wynikła w okresie ostatniego tygodnia w zakresie wskaźnika liczby zgonów, który najpierw dwukrotnie spadł z 67,8 do poziomów 40,7 i 34,8, a w ostatnim tygodniu wzrósł do 38,0. Obecnie korzystniejszą sytuację w zakresie wskaźnika zgonów mają niestety wszystkie z otaczających nas krajów Unii z wyjątkiem Litwy (47,2), czyli kolejny raz jest to sytuacja niemal całkowicie odwrotna wobec opisywanej wyżej dla wskaźników liczby nowych zakażeń.

Przegląd sytuacji epidemicznej w europejskich krajach źródłowych, docelowych oraz USA, Chin, Japonii i Korei Płd.

W tej części materiału tradycyjnie przedstawiono zaktualizowane mapki oraz tabelę obrazujące sytuację w zakresie rozwoju infekcji koronawirusem w poszczególnych krajach podzielonych na rynki źródłowe i docelowe. Zaznaczamy, że zostały one sporządzone według zasad przedstawionych w materiale z 13 marca 2020, czyli nie przedstawiają liczb bezwzględnych, jak jest to często ujmowane w mediach, ale obejmują liczby zachorowań i zgonów odniesione do liczby mieszkańców, jak również nie pokazują liczb narastająco od początku epidemii lecz podają aktualną sytuację rozwoju choroby w okresie ostatniego tygodnia (pomiędzy godzinami 22 w kolejne niedziele), co pozwala precyzyjniej obserwować bieżące tempo rozwoju i skutki epidemii.

Postanowiliśmy zachować okres tygodnia dla monitorowania aktualnej gęstości liczby zakażeń i zgonów, ponieważ sytuacja w zakresie rozwoju choroby zmienia się tak szybko, że okres 14-dniowy zawiera już zbyt wiele starszych danych i nie oddaje w dostatecznym stopniu dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Jednotygodniowy okres obserwacji wskaźników stosuje także polski rząd przy podejmowaniu kluczowych decyzji o zwiększeniu lub poluzowaniu obostrzeń epidemicznych.

Do prezentowanych mapek dołączono też mapkę tygodniowych wskaźników liczby przypadków śmiertelnych wraz z krótkim komentarzem. Jest ona przedstawiana również dlatego, że kwestia liczby zgonów, która z powodu relatywnie niedużej ich liczby była przez długi okres czasu problemem wyraźnie drugoplanowym i niedocenianym, co w ostatecznym rozrachunki przyczyniło się do zlekceważenia znaczenia nadchodzącej kolejnej fali epidemii na jesieni 2020 roku.

Przypominamy również, że poczynając od materiału z 30 października z powodu bardzo znacznego wzrostu wskaźników epidemicznych postanowiliśmy w prezentowanych mapkach wprowadzić nowy najbardziej niekorzystny z epidemicznego punktu widzenia kolor czarny według następujących zasad:

  • Tygodniowy wskaźnik zakażeń - dla liczby przypadków > 2000 na milion mieszkańców

  • Tygodniowy wskaźnik zgonów dla liczby przypadków > 40 na milion mieszkańców


Wielkości te stanowią dwukrotność limitów obowiązujących wcześniej dla najmniej korzystnego koloru ciemnobordowego



W ostatnim tygodniu wskaźnik liczby zakażeń w zachodnioeuropejskich krajach źródłowych po dłuższym okresie wzrostów odnotował pierwszy spadek z 20064 do poziomu 18488, czyli o prawie 7,9 procent (poprzednio wzrósł o 8,9 procent). Jego najniższy poziom wystąpił przed 33 tygodniami i wyniósł 364 przypadki na milion mieszkańców, czyli był prawie 51-krotnie niższy od jego bieżącej wartości. Obecny wskaźnik jest też ponad 330-krotnie wyższy od epidemicznego minimum z początku czerwca 2020 roku (56 przypadków na milion mieszkańców) i jest już po raz siedemnasty z rzędu wyższy od wskaźnika liczby zakażeń dla USA (obecnie 5860), podczas gdy w okresie wcześniejszych 10 tygodni sytuacja była odwrotna.  

Obecnie zdecydowanie najwyższe wskaźniki nowych zachorowań wykazują Dania (spadek z 51121 do 47227), Słowenia (spadek z 46940 do 43927), Holandia (wzrost z 25175 do 38848) oraz Francja (spadek z 36233 do 26038). Tak wysokie poziomy wskaźników mają bezpośredni związek dominującym od pewnego czasu udziałem bardzo zaraźliwego wariantu Omikron w procesach zakażeń w tych krajach.

Najkorzystniejsze wskaźniki nowych zakażeń występują w Irlandii (5503) i Wielkiej Brytanii (8532), w których piąta fala minęła już swój szczyt, ponieważ kraje te jako pierwsze odnotowały rozprzestrzenienie się warriantu Omikron. Niższy wskaźnik dla Irlandii może wynikać ze znacznie mniejszych rozmiarów tego kraju, co znacznie ułatwiło szybsze infekowanie praktycznie całego społeczeństwa, a następnie szybsze opadanie fali zakażeń.

Z obszaru Europy kontynentalnej najniższy wskaźnik nadal występuje w Niemczech (15311), w których udział tego wariantu jest jeszcze nadal mniejszy niż w położonych bardziej na zachód krajach Europy. Wraz ze zwiększaniem się udziału wersji Omikron w zakażeniach sytuacja epidemiczna w Niemczech, a zwłaszcza w krajach Europy Środkowej może się jeszcze przez jakiś czas utrzymywać na niekorzystnym poziomie.

Nasz region, w tym zwłaszcza Polska znajduje się jeszcze w obszarze wyraźnie zanikającego oddziaływania wariantu Delta, który jest mniej zaraźliwy, ale też wywołuje relatywnie więcej przypadków śmiertelnych. Jest to podstawowa przyczyna obecnego
opóźnionego w czasie - zróżnicowania wskaźników epidemicznych w naszej i w zachodniej części Europy, a zwłaszcza relacji liczby zgonów do liczby wykrytych zakażeń. W ostatnich tygodniach wraz z wzrostem udziału wariantu Omilton w zakażeniach ogółem, obserwujemy w obu częściach Europy wyraźne zmniejszanie się różnic we wskaźnikach zakażeń i zgonów, które w poprzednich tygodniach były znacznie wieksze.

Obecnie w zachodnioeuropejskich krajach źródłowych mamy jeszcze do czynienia z ponad 1,85-krotnie wyższym średnim wskaźnikiem nowych zakażeń (powód
znacznie bardziej zaraźliwy wariant Omikron), ale jednocześnie z ponad 1,9-krotnie niższym wskaźnikiem liczby zgonów (powód znacznie mniejsza śmiertelność wariantu Omikron niż Delty nadal dosć częstej w naszej części Europy).

Dodatkowym istotnym czynnikiem zwiększającym wskaźniki liczby zgonów w krajach naszej części Europy są stosunkowo niskie wskaźniki wykonanych szczepień społeczeństw w tym regionie, w tym trzecią dawką, która chroni przede wszystkim przed ciężkimi przebiegami i śmiertelnymi skutkami choroby.   

W okresie ostatniego tygodnia zbiorczy ważony wskaźnik nowych zachorowań w Europie Środkowo-Wschodniej wykazał bardzo duży wzrost z 7654 do 10016, czyli o prawie 31 procent (poprzednio o 51 procent). Minimalna jego wielkość wystąpiła 36 tygodni temu (437), czyli obecnie wskaźnik ten jest prawie 23-krotnie wyższy od jego minimalnego poziomu.

Wzrost wykazał też zbiorczy regionalny wskaźnik liczby zgonów, który podnósł się z 33,1 o 37,1 procent, czyli o 12,0 procent (poprzednio spadł o 6,5 procent).

W Polsce po wcześniejszych dość istotnych spadkach i dwóch tygodniach wzrostów, w ostatnim tygodniu wskaźnik nowych zakażeń nieznacznie obniżył się z 8848 do 8230, czyli o 7 procent (poprzednio wzrósł o 63 procent) i jest obecnie trzecim najniższym w grupie 11 krajów naszego regionu.

Znacznie mniej korzystnie prezentował się polski wskaźnik liczby zgonów, który podniósł się w ostatnim tygodniu z 34,8 do 38,0 i był szóstym najwyższym wśród 11 monitorowanych krajów naszego regionu.

Poprzednia słabnąca dynamika wzrostu wskaźnika liczby zakażeń i następnie jego spadek wyraźnie sugerowały, że szczyt czwartej fali wywołanej wariantem Delta jest już zdecydowanie za nami. Obecnie mamy już do czynienia z piątą falą wywołaną rozpowszechniającym się stopniowo wariantem Omikron, której szczyt sytuowany był na okolice połowy lutego, a prwadopodobnie mógł wystąpić nawet nieco wcześniej.

Mapka aktualnej sytuacji w zakresie tygodniowych wskaźników liczby zgonów z powodu  koronawirusa przedstawiona jest poniżej



W okresie ostatniego tygodnia wskaźnik liczby zgonów dla Polski wzrósł z 34,8 do poziomu 38,0 (przed trzema miesiącami wynosił jeszcze jedynie 3,25)  i nadal był znacząco wyższy od średniego wskaźnika dla krajów źródłowych Europy Zachodniej (19,2), jak również nieco wyższy od wskaźnika dla naszej części kontynentu, który w ostatnim tygodniu wyniósł 37,1.

Po wymienionym ostatnim wzroście w ostatnim tygodniu wskaźnik liczby zgonów dla Polski był dwunastym najwyższym (poprzednio był dziesiątym) zarówno wśród krajów Unii Europejskiej, jak i wśród wszystkich 36 monitorowanych krajów źródłowych i docelowych, a wyższymi wskaźnikami legitymują się obecnie Bułgaria (88,3), Chorwacja (83,7), Grecja (66,8), Malta (63,6), Słowenia (56,7), Węgry (52,7), Litwa (47,2), Łotwa (44,9), Rumunia (42,9), Rosja (42,6) i Włochy (42,3).

Obecna sytuacja epidemiczna w zakresie przypadków śmiertelnych była w środkowej części Europy już po raz 20 z rzędu bardziej niekorzystna niż w jej części zachodniej. Ogólny wskaźnik zgonów wyniósł 37,1 (przed tygodniem 33,1), zaś bez uwzględnienia sytuacji w Rosji 32,8 (przed tygodniem 26,4). Jest to obecnie nadal wyższy wskaźnik niż w źródłowych krajach zachodnioeuropejskich, w których ostatni odczyt wyniósł 19,2 (przed tygodniem 19,1).  

Jak już zaznaczaliśmy w naszych materiałach wielokrotnie, taka sytuacja w okresie jesienno-zimowym już drugi rok z rzędu jest w dużym stopniu generowana czynnikami o charakterze obiektywnym. W znacząco korzystnych dla rozwoju covid-19 warunkach w tym okresie negatywny wpływ ma łatwiejsza transmisja koronawirusa w zamkniętych pomieszczeniach, czemu sprzyja znaczące przeludnienie lokali mieszkalnych (spadek po czasach socjalizmu) oraz często występująca wielopokoleniowość rodzin zamieszkujących wspólne gospodarstwa domowe.

Negatywnie na ostateczne śmiertelne żniwo epidemii wpływa też prawdopodobnie niższa skuteczność leczenia chorych, niż ma to miejsce w wielu wyżej rozwiniętych krajach zachodnioeuropejskich.

Przed tradycyjnymi mapkami przedstawiającymi aktualną sytuację w zakresie wskaźników zakażeń w poszczególnych krajach źródłowych i docelowych prezentujemy jeszcze poglądowe wykresy zbiorczych wskaźników zakażeń i zgonów  dla tych regionów oraz dla Wielkiej Brytanii, która była pierwszym obszarem silnie zakażanym nową mutacją koronawirusa zwaną odmianą Delta.




Poczynając od pierwszego tygodnia listopada na wykresie wskaźnika nowych zakażeń dla Wielkiej Brytanii widocznych jest pięć tygodni jego systematycznego wzrostu, z 3595 do poziomu 5240. Wówczas był to dziesiąty najwyższy taki wskaźnik w Europie. W okresie kolejnych czterech tygodni w kraju tym, głównie z powodu rozpowszechnienia się bardzo zaraźliwego wariantu Omikron, nastąpił gwałtowny wzrost tego wskaźnika do 17800, po czym w okresie trzech tygodni spadł on do 9483 i 8878, a w ostatnim do poziomu 8532, który jest obecnie dopiero dwudziestym szóstym najwyższym (przed tygodniem też dwudziestym szóstym) wśród 37 monitorowanych krajów źródłowych i docelowych.

Na przestrzeni kilkunastu ostatnich tygodni dość wyraźnie przeważał rosnący trend relacji tygodniowej relacji liczby zgonów z wskaźnikiem zakażeń. Przy założeniu 3-tygodniowego przesunięcia w czasie pomiędzy przebiegiem obu głównych wskaźników  epidemicznych (zakażeń i zgonów), to we wcześniejszych tygodniach utrzymywała się ona w okolicach 2,5 promila, po czym w kolejnych czternastu przeważnie stopniowo wzrastała i wynosiła 2,2, 2,4, 3,1, 4,2, 4,15, 4,6, 4,75, 4,15, 3,15, 3,45, 3,95, 4,05, 4,40 i 4,30.

Przyczynami mimo wszystko generalnie lepszego niż wcześniej przypuszczano kształtowania się tej relacji mogła być nie tak wysoka jak początkowo zakładano zjadliwość wariantu Delta (możliwe, że kolejne mutacje nieco osłabiały jego śmiertelność
vide Japonia), wysoki stopień zaszczepienia społeczeństwa oraz już znaczne doświadczenie tamtejszej służby medycznej w leczeniu zakażonych koronawirusem.

Trend wzrostowy relacji zgony/zachorowania obserwowany w wielu kolejnych tygodniach (z 3,15 do 4,40) mógł mieć też związek z już dość istotnie słabnącą odpornością relatywnie wcześnie szczepionych w tym kraju osób, w tym zwłaszcza starszych.

Przez kolejne cztery tygodnie wskaźnik ten wszedł w początkowo łagodny trend spadkowy (kolejne odczyty 3,40, 3,20, 3,27, 3,08), który mógł już wynikać ze stopniowego, ale jeszcze relatywnie powolnego wypierania bardziej śmiertelnej odmiany Delta, przez znacznie mniej śmiertelny wariant Omikron, jak również z dość szybko rosnącego wskaźnika zaszczepienia brytyjskiej populacji trzecią dawką preparatu.

W okresie ostatnich tygodni miał miejsce szybki wzrost udziału w nowych zakażeniach łagodniejszego wariantu, co na początku skutkowało tendencją do spadku wymienionej relacji do poziomu w okolice powyżej jednego, chociaż ostatnio widoczny jest trend do ponownego wzrostu wartosci tego wskaźnika, ale nie we wszystkich krajach. Na pewien kłopot z dokładniejszym ustaleniem tej relacji ma wpływ szybsze rozprzestrzenianie się nowego wariantu i szybszy przebieg choroby i wynikające stąd decyzje o znacznie skróconych okresach kwarantanny. Może to wynikać z faktu, że w zakaża on w znacznie większym stopniu górne drogi oddechowe, a rzadziej atakuje płuca.

Przy założeniu zmniejszonego do około 2- 2,5 tygodnia przesunięcia pomiędzy krzywymi zakażeń i zgonów w przypadku wariantu Omikron wynika, że obecna relacja pomiędzy liczbą zgonów wykrytych zakażeń wynosi w Wielkiej Brytanii około 2,4 promila (poprzednio około 1,9 promila), co oznacza, że jest w przyblizeniu ponad 1,7-krotnie mniejsza niż w okresie dominacji wariantu Delta.

Na podwyższenie tej relacji wobec wartości obiektywnych może jednak działać fakt, że przy łagodnych i niejednoznacznych objawach choroby, część osób, być może coraz liczniejsza, może rezygnować z testów, co zaniża liczbę wykrywanych przypadków choroby i podwyższa w ten sposób przytoczoną wcześniej relację.

Nadal duże znaczenie dla utrzymywania w ryzach wskaźników epidemicznych oraz ich wzajemnej relacji w tym kraju ma i będzie miał wysoki i nadal rosnący wskaźnik zaszczepienia tamtejszego społeczeństwa, a zwłaszcza dalsze szczepienia tzw. przypominającą trzecią dawką preparatu. Pierwszą dawką (stan na 30 stycznia) zaszczepiono już 78,0 procent populacji Brytyjczyków, dwoma dawkami 72,3 procent, a trzecią już 55,9 procent Brytyjczyków.

Poniżej przedstawiamy mapkę krajów docelowych przedstawiającą aktualną sytuację w zakresie wskaźników nowych zachorowań jaka miała miejsce w ostatnim tygodniu wraz z krótkimi komentarzami.



W tym roku zestaw krajów docelowych obejmuje też Włochy, które straciły już uzasadnienie dla oddzielnego monitoringu i zostały w tej roli zastąpione przez Wielką Brytanię wcześniej dominującym stopniu zakażaną przez wariant Delta, a obecnie przez dominujący już od dość dawna na Wyspach wariant Omikron.

W okresie ostatniego tygodnia wskaźnik liczby zakażeń dla tej grupy krajów po wcześniejszych słabnących zwyżkach do poziomu 8641, obniżył się do 8007, a w ostatnim tygodniu do poziomu 6746. Oznacza to jednak łącznie prawie 25-krotny skumulowany wzrost ponad minimum sprzed 34 tygodni, które wyniosło 274 przypadki na milion mieszkańców.

W Hiszpanii w ostatnim tygodniu odnotowano trzeci od dłuższego czasu spadek wskaźnika liczby nowych zakażeń, tym razem bardzo znaczny z 15415 do 9715, czyli o 37,0 procent (poprzednio spadek wyniósł o 15,8 procent). Po raz kolejny wyraźnie obniżyły się też wskaźniki w ważnych regionach turystycznych, w tym w Katalonii z poziomu 18900 do 10034, w rejonie Walencja/Alicante z 16778 do 10213, a na Balearach z 8499 do 7125. Znaczną zniżkę tego wskaźnika w minionym tygodniu odnotowano rownież na popularnych Wyspach Kanaryjskich z 4772 do poziomu 2940. Należy również zaznaczyć, że tygodniowe wskaźniki nowych zakażeń na hiszpańskich turystycznych wyspach są przeważnie znacznie korzystniejsze niż w Hiszpanii jako całości (9715).

Tygodniowy wskaźnik zgonów w Hiszpanii w okresie ostatniego tygodnia kolejny raz potwierdził trend wzrostowy i podniósł się z 26,3 do 28,3, co obecnie jest już dość wyraźnie wyższym poziomem do średniego wskaźnika w krajach docelowych (22,4), a także od obecnego jego poziomu w źródłowych krajach zachodnioeuropejskich (19,2).

Obok wymienionej już Hiszpanii w okresie ostatniego tygodnia spadki wskaźników liczby nowych zakażeń odnotowano we wszystkich krajach docelowych oprócz Turcji, Cypru i Egiptu. Najistotniejsze z nich odnotowano w Portugalii (z 38240 do 29812), Włoszech (z 16179 do 11531), Chorwacji (z 14307 do 11720) i Albanii (z 3430 do 2276). Wzrosty wskaźnika zakażeń odnotowano w Turcji (z 6860 do 9170) oraz na Cyprze (z 16405 do 23330).

Na bardzo niskim poziomie pozostawał w okresie ostatnich kilku tygodni wskaźnik nowych zakażeń w Egipcie, który w przedostatnim tygodniu podniósł się jednak z 102 do 132, a w ostatnim do 155 zakażeń na milion mieszkańców. Umiarkowany wzrost z 2,32 do poziomu 3,27 odnotował natomiast tygodniowy wskaźnik liczby zgonów. Pierwszy z nich jest obecnie najniższy wśród wszystkich monitorowanych krajów źródłowych i docelowych, natomast korzystniejszy wskaźnik zgonów notowany jest tylko w Norwegii (1,37), a taki sam (3,27) w Holandii



W okresie ostatniego tygodnia sytuacja epidemiczna w USA uległa ponowneju dość wyraźnej poprawie. Wskaźnik nowych zakażeń obniżył się z 8914 do 5057 przypadków na milion mieszkańców. Był on tym razem ponad 20-krotnie wyższy (poprzednio 35-krotnie) od minimum sprzed dwudziestu dziewięciu tygodni, które wyniosło jedynie 254 przypadki na milion mieszkańców. W tym okresie spadł też nieznacznie tamtejszy wskaźnik liczby zgonów z 45,9 do poziomu 45,5, czyli nieco wyższego od zanotowanego w tym czasie w naszym kraju (38,0).

W nieznacznej skali, czyli o ponad 1,2 procent (poprzednio o 7,4 i 16 procent) podniósł się wskaźnik liczby osób przebywających w szpitalach oraz podlegających kwarantannie (z 86702 do 87780 osób na milion mieszkańców - kolumna trzecia), natomiast wyraźnie, czyli o 15,3 procent (poprzednio spadł o 8 i wzrósł o 0,1 procent) obniżył się wskaźnik liczby chorych w ciężkim stanie (z 71,7 do 60,7 procent - kolumna czwarta), co może być kolejnym pośrednim dowodem na to, że wariant Omikron powoduje statystycznie lżejszy przebieg choroby.

Wskaźnik nowych zakażeń w USA był już po raz szesnasty z rzędu niższy od ogólnego wskaźnika dla krajów źródłowych zachodniej Europy, który w tym czasie wprawdzie spadł, ale tylko do poziomu 18488. Był on również po raz pierwszy od wielu tygodni korzystniejszy od wskaźnika dla krajów Europy środkowo-wschodniej (obecnie 10016), jak również w Polsce (obecnie 8230).

W Japonii w okresie ostatniego tygodnia odnotowano kolejne istotne pogorszenie się bardzo korzystnej wcześniej w tym kraju sytuacji epidemicznej, gdyż wskaźnik nowych zakażeń wzrósł w tym czasie z 4550 do 5860 przypadków na milion mieszkańców. Był on już tylko umiarkowanie korzystny na tle innych monitorowanych krajów i jednocześnie też znacznie wyższy od dotychczasowego apogeum ostatniej fali (koniec sierpnia 2021 roku), gdy wyniósł on 1248. Ten nowy rekord liczby nowych zakażeń w tym kraju jest skutkiem bardzo silnie rozpowszechniającego się wariantu Omikron.

W okresie ostatniego tygodnia zdecydowanie, bo ponad dwukrotnie wzrósł (z 1,88 do 4,21) tygodniowy wskaźnik zgonów, który co do zasady jest przesuniętym w czasie efektem wcześniejszego wzrostu liczby zakażeń w tym kraju.

W Korei Południowej tygodniowe wskaźniki epidemiczne przez wiele poprzednich miesięcy wykazywały nieduże wahania , zwłaszcza pod względem wskaźnika liczby zakażeń. Jednakże od pewnego czasu sytuacja ta stała się już bardziej zmienna i w  okresie ostatnich prawie pięciu miesięcy wskaźnik liczby zakażeń poruszał się już w dość szerokim przedziale pomiędzy 185 oraz 885 przypadkami na milion mieszkańców. W przedostatnim tygodniu jego wartość jednak bardzo silnie wzrosła z 885 do 2390, a w tygodniu minionym do poziomu 3530. Jego minimalna wartość miała miejsce, podobnie jak w Japonii, 33 tygodnie temu i wyniosła wówczas 62,4.

W okresie ostatniego tygodnia wskaźnik liczby zgonów kolejny raz obniżył się w niedużej skali z 3,82 do poziomu 2,72 zgonów na milion mieszkańców, co może mieć związek w wypieraniem wcześniejszego bardziej śmiertelnego wariantu Delta przez Omikron.

Tygodniowy wskaźnik liczby nowych zakażeń w Chinach po wcześniejszym dość zdecydowanym wzroście do 21,5 w przedostatnim opadł do 7,12, a w ostatnim do 6,28 przypadków na milion mieszkańców. Należy również zaznaczyć, że od początku lutego tego roku nie odnotowano już w tym kraju ani jednego przypadku zgonu z powodu koronawirusa.

W nawiązaniu do wcześniejszych materiałów zaznaczamy też, że liczba zachorowań przez kilka miesięcy była odnoszona do ludności prowincji Hubei, ponieważ był to dominujący i niemal jedyny region rozwoju choroby. Obecnie ognisk rozwoju choroby pojawiło się więcej, ale dla celów zachowania proporcji liczba nowych zachorowań jest odnoszona tabeli do tej samej liczby ludności jak było to poprzednio.


Zachęcamy wszystkich związanych z turystyką do czytania naszych opracowań i materiałów.


Zespół Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA i www.wczasopedia.pl


Tekst oraz wykresy zostały przygotowane w celach wyłącznie informacyjnych i nie stanowią analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. (Dz. U. 2005, Nr 206 poz. 1715) oraz Ustawy z 29 lipca 2005 r. (Dz. U. 2005, Nr 183 poz.1538 z późn. zmianami).

Autorzy działali z należytą starannością i rzetelnością, nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania odbiorcy podjęte na podstawie niniejszego tekstu i wykresów oraz za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego